Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdyby ebola zaatakowała, bursy szkolne będą miejscami kwarantanny potencjalnych chorych

(BOB)
- Niecałe dwa miliony złotych sprawiłoby, że w regionie moglibyśmy poradzić sobie z opieką nad pacjentem zarażonym wirusem eboli. Obiecał je marszałek, ale słowa nie dotrzymał - mówi prof. Waldemar Halota.

W Bydgoszczy nie tylko nie ma karetki przystosowanej do przewozu tego typu chorych, nie ma nawet tzw. noszy izolacyjnych, na których można byłoby ich transportować. Te kosztują 30 tysięcy złotych i dopiero mają trafić do regionu.

- Co z tego, że będą nosze, jak nie mamy gdzie pacjenta umieścić. Owszem, możemy go izolować, ale nie leczyć. Moglibyśmy, ale najpierw musielibyśmy mieć aparaturę do wyposażenia naszego oddziału. Obiecał nam je zarząd województwa, ale chyba o obietnicy zapomniał - mówi się prof. Waldemar Halota, wicedyrektor Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy.

Chorego więc trzeba byłoby przetransportować do Poznania czy Gdyni, tyle że te szpitale musiałyby się na to zgodzić. Tu powstaje bowiem problem pokrywania - potwornie drogiego - kosztów leczenia, a kontrakty z NFZ nie przewidują leczenia takich chorób.

W samym szpitalu zakaźnym znajdują się kombinezony chroniące przed zagrożeniem mikrobiologicznym, ale nie są przeznaczone do kontaktu z tak zjadliwym wirusem jak ebola. W ekstrakombinezony, które sfinansować ma ministerstwo, szpital ma być dopiero zaopatrzony. Odzież ochronną - ale nie specjalistyczną - ma nasze lotnisko.

- Mamy też pomieszczenie, w którym moglibyśmy - do czasu przejęcia sprawy przez służby sanitarne - izolować osobę zarażoną wirusem, gdyby do nas przyleciała - mówi Joanna Sowińska, rzecznik portu. Na lotnisku pojawiły się plakaty informacyjne.

- Jeśli po powrocie z Gwinei, Liberii czy Sierra Leone obserwujesz gorączkę powyżej 38,5 stopnia C, bóle mięśni, osłabienie, ból głowy i gardła, wysypkę, wymioty, biegunkę lub krwawienia w okresie 3 tygodni od powrotu lub kontaktowałeś się tam z chorymi lub ciałem osoby zmarłej, należy pozostać w domu oraz zadzwonić pod numer 999 lub 112, poinformować o przebytej podróży i postępować zgodnie ze wskazówkami dyspozytora - radzą specjaliści.

- Wyznaczyliśmy szkolne bursy na obiekty, do których mogłyby zostać kierowane osoby objęte kwarantanną po kontakcie z takim chorym - mówi Adam Ferek, dyrektor Wydziału zarządzania kryzysowego ratusza. - Wolałbym do tego celu wykorzystać np. ośrodki wczasowe za miastem, które łatwiej odizolować, ale pozostaje do rozwiązania problem własności.(BOB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!