Galeria zmienia się na nasze życzenie

[break]
Najbardziej gorące komentarze wywołał sam parking wielopoziomowy w galerii. Sześć pięter i 1200 miejsc postojowych robią wrażenie. Tyle że dojazd do nich, szczególnie tych położonych na wyższych kondygnacjach, nastręczał wielu problemów.

- Wąskie stanowiska i drogi dojazdowe, zbyt wysunięte barierki ochronne - tak streścić można dziesiątki komentarzy, które pojawiły się w Internecie i rozmowach klientów.

Wprawdzie byli i tacy, którzy na żadne trudności się nie skarżyli, stanowili jednak mniejszość. Dominowały rady o konieczności zachowania ostrożności i prośby o reakcję właściciela sklepu. Apele nie pozostały bez echa.

PRZECZYTAJ:Relaks na wzgórzu

- W odpowiedzi na Wasze sygnały rozpoczęliśmy prace mające na celu optymalizację parkingu - czytamy na profilu galerii na jednym z portali społecznościowych. - Zdjęte zostały blaszane odboje na bocznych krawędziach podjazdów, skracamy balustrady pośrodku podjazdów oraz modyfikujemy oznakowanie, aby było jak najbardziej czytelne. Wszystkie działania dążą do tego, aby zapewnić Wam wygodę poruszania się po parkingu.

Przeciwko kolorystyce jednej z bocznych ścian „Zielonych Arkad” zaprotestowali mieszkańcy bloków przy ulicy Wojska Polskiego. Społeczny Komitet Inicjatywy Mieszkańców zebrał w proteście przeciwko czarnej ponurej ścianie ponad 100 podpisów. Pisma w tej sprawie skierowano też do rady osiedla oraz bydgoskiego ratusza.

Z uwagami mieszkańców zgodził się radny Jarosław Wenderlich, kierując do prezydenta miasta interpelację.- Trudno nie zgodzić się z mieszkańcami. Ten widok jest przytłaczający. Sama nazwa centrum handlowego wskazuje, że powinny dominować kolory zielone, a tak nie jest. Poprosiłem o wyjaśnienie, czy spełnia ona wszystkie dotychczasowe uzgodnienia.

W odpowiedzi głos zabrał prezydent Bydgoszczy.
- Nie istnieją przepisy prawa zakazujące realizacji inwestycji z tego powodu, że budowa mogłaby spowodować dyskomfort właściciela sąsiedniej nieruchomości. Przepisy nie dają obywatelom indywidualnego uprawnienia do domagania się, by sposób zagospodarowania sąsiedniej nieruchomości uwzględniał ich upodobania estetyczne.

Prezydent zwraca uwagę na fakt, że ściana znajduje się w odległości około 90 m od okien protestujących, a dodatkowo przysłania ją szpaler drzew.

Bardziej liberalne podejście zaprezentował właściciel „Zielonych Arkad”. Wiosną, kiedy pozwolą na to warunki pogodowe, ściana zostanie rozjaśniona. Być może wzdłuż niej zasadzone zostaną również zimozielone rośliny, zgodnie z sugestią ratusza.

Na uwagi kierowców, kierowane w sprawie przejść dla pieszych przez ulicę Wojska Polskiego, zareagował Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Przypomnijmy, że chodzi o pulsującą sygnalizację świetlną, zasilaną przez ogniwa słoneczne i włączaną automatycznie w momencie zbliżania się pieszego do „zebry”.

W trakcie pierwszego dnia funkcjonowania nowej galerii baterie wyczerpały się błyskawicznie z powody wzmożonego ruchu, którego drogowcy nie przewidzieli.

- Wymieniliśmy już baterie na bardziej pojemne, zwiększyliśmy też powierzchnię paneli słonecznych - informuje Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP. - Piesi będą dzięki temu bardziej bezpieczni.

Po analizach pierwszych tygodni funkcjonowania nowej galerii i ruchu wokół niej specjaliści z Zarządu Dróg Miejskich nie przewidują wprowadzania zmian w ustawianiu okolicznej sygnalizacji świetlnej.