Fortuna piłką nożną się toczy

Grill w kształcie piłki nożnej albo bikini w kolorach ulubionej drużyny - takie atrakcje można spotkać w sklepach tylko przed mundialem. Prawdziwych kibiców te fanaberie nie dziwią.

<!** Image 2 align=right alt="Image 23863" >Wielkie wydarzenie sportowe zawsze jest okazją do niezłego biznesu. Producenci gadżetów bardzo dobrze o tym wiedzą i w związku ze zbliżającym się mundialem już zasypali nimi sklepy.

Ręcznik jak boisko

Prawdziwy kibic będzie mógł kupić nie tylko sportowe dodatki, ale także ubrania, podobne do modeli strojów reprezentacji narodowych. Takie kolekcje proponują duże sieci odzieżowe, których projektanci zadbali nie tylko o panów, ale także o panie, młodzież, a nawet niemowlęta. Oprócz T-shirtów z nadrukami, czapek, znaczków, klapek czy toreb, dziewczęta będą mogły kupić bikini, przygotowane specjalnie na tę okazję. W sprzedaży będzie również ręcznik przypominający piłkarskie boisko. - To pierwsza przygotowana na tak dużą skalę kolekcja piłkarska w naszej sieci - wyznaje rzecznik prasowy H&M, Marta Grabowska.

Mundialomania na dobre zapanowała we wszystkch hipermarketach. Niektóre z ofert mogą zaskoczyć. O ile nikogo nie zdziwi możliwość kupienia piłki, okolicznościowej szklanki czy „reprezentacyjnego” dresu - to już grill czy radiobudzik w kształcie piłki nożnej lub zestaw żeli pod prysznic z dołączoną flagą uchodzi za piłkarską ekstrawagancję. W ostatnich dniach nawet reklamy zwykłych telewizorów nawiązują do piłkarskich emocji, jakie czekają nas wkrótce przed ekranem.

Wirtualny mundial

Przedsmaku futbollowego święta można również zakosztować w formie wirtualnej. Już na początku roku jedna z firm wydała kolejną wersję popularnej gry FIFA 2006, dzięki której można rozegrać mecz na najbardziej popularnych stadionach świata, grając z najlepszymi zawodnikami.

Mecze w telefonie

Także operatorzy telefonii komórkowych prześcigają się w gadżetowych pomysłach. Oferta mundialowej tapety, piłkarskiej obudowy wymiennej czy dzwonka do komórki to już standard. W promocjach, oprócz darmowych minut, można wygrać bilety na mecze w Niemczech. A jeśli komuś szczęście nie dopisze, pozostaje możliwość obejrzenia piłkarskich rozgrywek w telefonie komórkowym, bez walki z żoną o pilota do telewizora.

- To najzwyklejszy w świecie chwyt reklamowy, mający na celu przyciągnięcie rzeszy klientów - komentuje socjolog, Agnieszka Kowalik. - Producenci wykorzystują fakt, że cały świat będzie żył mundialem. Ludzie, chcąc być bliżej tych wydarzeń, wezmą udział w promocjach umożliwiających zdobycie biletu na mecz. Nawet zakup kiczowatego gadżetu to podświadome utożsamianie się z piłkarskim świętem, które mamy w końcu raz na cztery lata.