Przed dawnym „Royal Casino” parkują samochody i opadają jesienne liście. Kiedyś to miejsce tętniło życiem, a dziś budynek stoi pusty. Czy zakręcą tam jeszcze ruletką?
<!** Image 2 align=right alt="Image 133383" sub="„Royal Casino” przy rogu Gdańskiej i Mickiewicza - zdaniem niektórych, ulokowane „już na peryferiach Bydgoszczy”
- zamknięto w 2006 roku. Nowe kasyno, już pod egidą Orbis Casino, otwarto „w ścisłym centrum miasta”, w hotelu „City” Fot. Tadeusz Pawłowski">Na początku budynek zyskał sławę jako „Słowianka”. Od 1993 roku gmina Bydgoszcz - właściciel nieruchomości, wydzierżawia budynki przy Gdańskiej 66-68 spółce Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe. - Kiedy przejmowali budynek, był w ruinie. Firma zainwestowała w remont i w 1998 roku podpisaliśmy kolejną umowę, na mocy której w zamian za poniesione koszty przez pewien czas zostali zwolnieni z opłat czynszowych - mówi Maria Drabowicz, dyrektorka Wydziału Mienia i Geodezji UM Bydgoszczy.
W 2006 roku „Casino Royal” przestało istnieć, a nowe kasyno już pod egidą Orbis Casino przeniesiono do hotelu „City”. - To była decyzja wynikająca z rachunków biznesowych. Salon przy hotelu, w ścisłym centrum miasta, ma zadecydowanie lepszą lokalizację i przynosi więcej zysków - tłumaczy Witold Sitnicki, dyrektor regionalny ZPR SA. - Niektórzy nawet twierdzą, że wcześniejszy punkt to już peryferia Bydgoszczy.
Jednak majątek przy Gdańskiej pozostał w dzierżawie spółki. Nową umowę podpisano w okresie przeprowadzki, czyli w 2006 roku. Część budynków podnajmuje bank, część zajmuje niewielki salon gier. Pawilon - jeszcze z napisem „Casino Royal” nad wejściem - stoi pusty.
- Od kilku miesięcy prowadzimy korespondencję z ZPR-em. Chcemy dowiedzieć się, jakie firma ma plany wobec tego miejsca. Najbardziej interesuje nas, czy i kiedy rozpocznie remont. Umowa dzierżawy jest ważna do 2016 roku, ale zastrzegliśmy w niej, że renowacja musi zostać wykonana. Budynek niszczeje, a na jednej ze ścian już widać pęknięcia - twierdzi Maria Drabowicz.
Budynek nie jest wpisany do rejestru bydgoskich zabytków, widnieje tylko w gminnej ewidencji. To oznacza, że jedynie w przypadku poważnych zmian w jego konstrukcji podlega opiece miejskiego konserwatora zabytków.
<!** reklama>W odpowiedzi na pytania Urzędu Miasta, zarząd spółki pisze niejasno o projektach koncepcji zagospodarowania nieruchomości. „Express” próbował dowiedzieć się, co zatem powstanie w miejscu dawnego kasyna? - Być może otworzymy przy Mickiewicza nowy salon gier z restauracją. Jest tam też miejsce na okazały bar - rozważa Witold Sitnicki. - Wkrótce wygaśnie koncesja na prowadzenie dwóch salonów w Bydgoszczy, przy ulicach Gdańskiej i Królowej Jadwigi. Dziś nie znamy szczegółów, bo wszystko zależy od decyzji Ministerstwa Finansów. Ale będziemy starać się o nowe pozwolenia i na wiosnę przyszłego roku sprawa powinna się wyjaśnić.
Dyrektor regionalny ZPR o ewentualnym remoncie nic nie wie. Wszystko wskazuje na to, że do wiosny niewiele się zmieni. Tymczasem wydział mienia i geodezji postanowił zasięgnąć opinii prawników.
- Nie można im prawie nic zarzucić. Regularnie płacą czynsz, umowa jest ważna. Chcemy monitować sprawę i dopilnować, aby spółka wywiązała się ze swoich zobowiązań. Interesuje nas też, jaki mamy wpływ na to, jak zagospodarowana jest nieruchomość. W razie czego wstąpimy na drogę prawną - zapowiada dyrektor Maria Drabowicz.
Warto wiedzieć
- Kompleks przy rogu ulic Gdańskiej i Mickiewicza powstał z myślą o zabawie i wypoczynku. W 1880 roku niemieccy przedsiębiorcy wybudowali tu kamienicę i otworzyli restaurację. Z czasem na tyłach domu wyrósł dwukondygnacyjny pawilon w kształcie litery „L”, z wejściem głównym od ulicy Mickiewicza. Mieściła się w nim kręgielnia, później restauracja. Prawie dokładnie w miejscu, gdzie stoi teraz Teatr Polski, dawniej rozkwit przeżywał teatr niemiecki. W czasach świetności okolica była centrum kulturalno-rozrywkowym Niemców mieszkających w Bydgoszczy.
