Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fordon w awangardzie!

Tomasz Zieliński
Jan Kwiatoń, przewodniczący Rady Osiedla Nowy Fordon
Jan Kwiatoń, przewodniczący Rady Osiedla Nowy Fordon Tadeusz Pawłowski
- Nie myślimy o polityce, bo ona na osiedlach jest niepotrzebna i zwyczajnie się nie sprawdza. Mamy czyste, obywatelskie intencje poprawy jakości naszego życia - mówi „Expressowi Fordon” Jan Kwiatoń, przewodniczący Rady Osiedla Nowy Fordon.

Fordońska rada osiedlowa we współpracy z innymi samorządami dzielnicowymi tworzy ogólnobydgoski sojusz...
Postanowiliśmy stworzyć porozumienie, którego wspólnym mianownikiem jest nie tylko nasza praca społeczna, której bogactwo i trud zasługuje co najmniej na osobny akapit. Postanowiliśmy stworzyć nową wartość - apolityczne zjednoczone siły obywatelskie. Każde słowo tego określenia jest nie tylko niezwykle istotne, ale i progowe co do wagi przedsięwzięcia. Nie myślimy o polityce, bo ona na osiedlach jest niepotrzebna i zwyczajnie się nie sprawdza. Mamy czyste, obywatelskie intencje poprawy jakości naszego życia. Tylko tyle i aż tyle.

W jakim celu to porozumienie powstaje?

Od dawna wielu radnych osiedlowych ma poczucie, że potencjał dzielnic nie jest wykorzystany, że staliśmy się dla miejskiego samorządu nikomu niepotrzebnym elementem układanki. Tymczasem, moim zdaniem, w osiedlach drzemie olbrzymi, niewykorzystany potencjał, który należy tylko uruchomić. To nasze planowane porozumienie ma pomóc wszystkim stronom wyjść z tego pata i tchnąć w osiedlowe rady nowe życie.

O czym Pan myśli?

Choćby o sprawach naszej fordońskiej kultury. Czasem mam wrażenie, że bydgoscy decydenci zapomnieli o Fordonie, trzeciej największej - po Bydgoszczy i Toruniu - aglomeracji miejskiej. To choćby głośna w ostatnich tygodniach i miesiącach sprawa fordońskiego kina. Mija czas, a my nadal nie znamy propozycji ratusza co do jego dalszych losów. Jednym z naszych głównych zadań jest to, by niebawem ta infrastruktura, którą już mamy, była maksymalnie wykorzystana, by pełniła rolę takiego domu kultury dla starszej i nowszej części osiedla.

Tych tematów jest zresztą dużo więcej - choćby sprawa budżetu obywatelskiego, który budzi kontrowersje i jest jednym z czynników, który zbliżył do siebie bydgoskie rady osiedlowe. Będziemy chcieli tak zmienić filozofię ich funkcjonowania, by mogły być bardziej „podmiotowe”, a co za tym idzie - bardziej skuteczne. Raz jeszcze podkreślam: nie uprawiamy polityki, wprost przeciwnie, odcinamy się od niej.

Wróćmy do planowanego porozumienia: kto jest zainteresowany jego utworzeniem?

W grupie inicjatywnej znalazły się rady osiedli: Nowy i Stary Fordon, Brdyujście, Szwederowo, Leśne, Okole, Wilczak. Kolejne się zgłaszają, jak na przykład ostatnio Kapuściska. Na 12 stycznia zaplanowaliśmy spotkanie w ratuszu. Jesteśmy już po pierwszych rozmowach z miejskimi urzędnikami i rezultaty są bardzo pozytywne. Udział w spotkaniu zapowiedział, między innymi, prezydent Rafał Bruski. jesteśmy optymistami, że tę niemoc z ostatnich lat uda się przełamać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!