Bydgoskiemu Festiwalowi Prapremier do tego, by zyskać dofinansowanie z ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego, zabrakło 1,4 pkt.
Bartek Frąckowiak, wiceszef Teatru Polskiego na swoim profilu na Facebooku napisał dziś "Zabrakło 1,4 punktu. Niska ocena strategiczna i organizacyjna, czyli punkty przyznawane przez urzędników MKiDN".
Zapowiedział również, że bydgoska scena będzie się od tej decyzji odwoływała.
Czy decyzja ministerstwa może mieć związek ze skandalem, jaki wybuchł po ostatniej edycji Papremier? Chodzi o kontrowersyjny spektakl "Nasza przemoc i wasza przemoc" w reżyserii Olivera Frljića, który bydgoscy widzowie mogli oglądać w Teatrze Polskim.
Po spektaklu do prokuratury trafiło osiem zawiadomień o obrazie uczuć religijnych i znieważeniu symboli narodowych, jakich mieli się dopuścić twórcy spektaklu. W prokuraturze sprawa wciąż jest prowadzona.
Warto jednak przypomnieć, że już rok temu bydgoski teatr w pierwszym naborze nie dostał wsparcia z ministerstwa. Uzyskał je dopiero po odwołaniu. Szefostwo instytucji wnioskowało wtedy o 400 tys. zł. Placówka na organizację Festiwalu Prapremier dostała wtedy 250 tys. zł.
Jak będzie w tym roku? Zobaczymy po rozpatrzeniu przez ministerstwo odwołań. Tym razem nasz teatr wnioskował dokładnie o 488,5 tys. zł.
Dotację od resortu kultury dostał za to inny teatr w regionie, czyli Teatr im. Wilama Horzycy w Toruniu na organizację Festiwalu Debiutantów "Pierwszy Kontakt".
Do tematu wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"