Każdy z komitetów wyborczych otrzymał te same pytania i możliwość prezentacji odpowiedzi na internetowej stronie "Expressu Bydgoskiego". Będziemy je publikować systematycznie, do czwartku, 4 kwietnia. W ostatni przedwyborczy piątek, 5 kwietnia, zebrane hasłowo odpowiedzi przedstawimy na łamach papierowego wydania EB.
Dziś pytania i odpowiedzi dotyczące polityki społecznej, a konkretnie seniorów i ludzi młodych. Odpowiada Joanna Czerska-Thomas z Trzeciej Drogi.
Czy obecnie oferta dla seniorów i ludzi młodych w Bydgoszczy jest Pani zdaniem wystarczająca?
Obecne podejście do polityki społecznej zarówno w obszarze seniorów, jak i ludzi młodych jest po pierwsze - niewystarczające, a po drugie - nie dociera ze swoim przekazem. Nawet, jeśli organizujemy ciekawe wydarzenia, to mieszkańcy nie mają dostępu do informacji - co, gdzie i kiedy będzie się działo w mieście. Brakuje skutecznej komunikacji i partycypacji społecznej.
Podczas spotkań z seniorami najczęściej podnoszone są tematy klubów osiedlowych, w których proponowana byłaby dostosowana dla nich oferta kulturalna. Klubiki te byłyby także wykorzystywane jako miejsce spotkań osiedlowych. Takie miejsca powinny znaleźć się na każdym osiedlu.
Kolejnym tematem jest brak oferty skierowanej typowo dla seniorów - a raczej brak skutecznej komunikacji w tym temacie. I tutaj ważne jest, by wziąć pod uwagę wykluczenie internetowe osób starszych, a także ich potrzeby kontaktu bezpośredniego z drugim człowiekiem. Równie ważna jest pomoc osobom potrzebującym wsparcia.
Jeżeli mówimy o ofercie dla ludzi młodych, brakuje miejsc, w których bezpiecznie mogliby spędzać czas. Największym problemem jest to, że 80 proc. młodych ludzi deklaruje gotowość do wyjazdu z Bydgoszczy i zmianę miejsca zamieszkania. Jako powód podają brak dobrze płatnej pracy oraz to, że „w Bydgoszczy nic się nie dzieje”. I znowu - brak skutecznej komunikacji, która pozwoliłaby wybrać coś z bogatej oferty propozycji eventów organizowanych także przez organizacje pozarządowe i osoby prywatne. Ponadto młodzi ludzie mówią o braku sprawczości, jeżeli mówimy o działaniach dedykowanych właśnie im.
Co trzeba zmienić lub udoskonalić w tej kwestii?
Proponujemy rozwiązania dedykowane poszczególnym grupom społecznym. Dlatego „Bydgoszcz informuje” będzie całościowo poświęcony informacjom skierowanym do seniorów. Będą tam informacje dotyczące oferty kulturalnej, ale także przydatnych telefonów oraz jak znaleźć potrzebną pomoc - np. w załatwieniu urzędowych spraw. Będzie to miejsce dedykowane komunikacji z Radami Osiedli i Radnymi Miasta, a także samym seniorom - zaproszę ich do współtworzenia „Bydgoszcz Informuje”.
Będziemy dalej rozmawiać z seniorami i odpowiadać na ich potrzeby. Zaproponujemy, by osiedlowe biblioteki były miejscem ich spotkań i rozmów. Zadbamy, by te obiekty były w pełni dostępne dla osób starszych.
Młodym proponujemy miejsca, tzw. strefy bezpieczne, w których mogliby spędzać czas w swoim towarzystwie.
Uruchomimy aplikację, której funkcjonalność będzie także obejmowała informacje o wydarzeniach w Bydgoszczy. Połączy ona informacje o koncertach czy wydarzeniach prywatnych.
Deklaruję, że sprowadzę do Bydgoszczy duże firmy (także Nowe Technologie), zatrudniające ponad 250 pracowników, co doprowadzi do wzbogacenia ofert dobrze płatnej pracy. W naszym programie mamy budowę Metropolitalnego Kampusu Technologicznego - jako współpraca uczelni, biznesu i startupów. Powstanie nowoczesne miejsce, idealne do rozwoju młodych ludzi.
Oddamy współdecydowanie młodzieży. Zapytamy młodych, jakiego rodzaju działania należy wdrożyć, by dobrze im się żyło w Bydgoszczy. Młodzieżowa Rada Miasta będzie organem współdecydującym, także w temacie polityki społecznej kierowanej do młodych.
