https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Enea Astoria w Łańcucie mocno postraszyła faworyta

Tadeusz Nadolski
Dariusz Bloch
W rozegranym awansem spotkaniu 33., przedostatniej, kolejki rundy zasadniczej I ligi koszykarze Enea Astorii przegrali w Łańcucie z Sokołem 71:81.

Gospodarze to jedna z najsilniejszych ekip na zapleczu ekstraklasy, ciągle walcząca o drugie miejsce przed play off. Z kolei Enea Astoria przed tym pojedynkiem miała już tylko iluzoryczne, czysto matematyczne szanse na awans do czołowej ósemki.

Mimo takiej sytuacji wyjściowej bydgoszczanie, grający bez Mateusza Bierwagena i Adriana Barszczyka (wcześniej, jak wiadomo, ze składu wypadli Mikołaj Grod i Bartosz Pochocki), mocno postraszyli faworyta. Całe spotkanie utrzymywali minimalny dystans, a swój dzień miał przede wszystkim Paweł Śpica (24 pkt, jego rekord sezonu, 4/10 za 2, 5/9 za 3, 1/1 za 1).

Sokół swoją wyższość udowodnił dopiero w samej końcówce (w 36 min wygrywał zaledwie 70:67).

Rundę zasadniczą Enea Astoria zakończy, w niedzielę, 8 kwietnia, meczem na własnym parkiecie ze Śląskiem Wrocław. Wiadomo już, że ten pojedynek nie będzie miał większego znaczenia dla gospodarzy, bo w tym sezonie uplasują się ostatecznie na bezpiecznym 9. albo 10. miejscu.

Sokół Łańcut - Enea Astoria 81:71 (24:20, 17:15, 18:23, 22:13)

Sokół: Klima 16, Włodarczyk 16 (2x3), M. Zywert 16 (3), Kulikowski 14, K. Zywert 8 (1), Karolak 6 (1), Parszewski 3 (1), Warszawski 2.

Enea Astoria: Śpica 24 (5), Fatz 12, Frąckiewicz 9, Aleksandrowicz 7 (1), Gospodarek 6, Szyttenholm 6, Kondraciuk 3 (1), Kornijec 3 (1), Przybylski 1.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski