Mówi się, że puchary rządzą się swoimi prawami. Derby też. Nawet jeśli spotykają się beniaminek i wicemistrz Polski.
Po latach posuchy w bydgoskim sporcie, kibice mogą znowu dumnie nazywać Bydgoszcz miastem sportu. Podobnie jak Toruń. Obydwa miasta mają kilka drużyn w ekstraklasie, także w tych samych ligach. Stąd derby.
Kilka miesięcy temu awans do Energa Basket Ligi wywalczyli koszykarze Enea Astorii - po I-ligowym finałowym 3-0 ze Śląskiem Wrocław, który też gra w ekstraklasie.
Zespół na ekstraklasę zbudował i przygotował Artur Gronek, który preferuje ofensywny basket z szybką kontrą. A na inaugurację wygrana 94:88 po dogrywce na parkiecie zdobywcy Pucharu Polski 2018/2019, BM Slam Stali Ostrów Wlkp.
W bydgoskim zespole błysnęli zawodnicy, który wywalczyli awans i ci, którzy do niego dołączyli. Do wygranej poprowadził nowy kapitan, wychowanek Michał Chyliński, który powrócił do Bydgoszczy po 13 latach. Podobnie jak klub do ekstraklasy.
Jak zawsze nieoceniony ze swoimi informacjami jest Mariusz Rybka, klubowy kronikarz, który od lat dokumentuje wszystkie wydarzenia zespołu w każdej lidze.
Po wygranej w Ostrowie zakomunikował na Facebooku: „Był to historyczny mecz, ponieważ jeszcze nigdy grając w ekstraklasie Astoria nie wygrała pierwszego inauguracyjnego meczu w sezonie”. A wybiegając do sobotniego meczu z wicemistrzem kraju Polskim Cukrem Toruń w Immobile Łuczniczka, napisał: „Będzie to prawdziwa prapremiera, ponieważ jeszcze nigdy Astoria, grając na tym szczeblu rozgrywek czyli ekstraklasy, nie grała z drużyną z Torunia”.
Zaproszenie na mecz Enea Astorii Bydgoszcz - zobacz wideo.
W klubie trwała akcja #CzasNaDerby. Mecz został przeniesiony z Artego Areny do hali Immobile Łuczniczka. Gospodarze spodziewają się na trybunach 6 tysięcy kibiców, także z Torunia.
Ekipę wicemistrza Polski prowadzi Niemiec Sebastian Machowski. Jest w niej trzech zawodników z kadry Mike’a Taylora, która na MŚ w Chinach zajęła 8. miejsce. To Aaron Cel, Damian Kulig i Karol Gruszecki (kontuzjowany).
Oba zespoły świetnie rozpoczęły sezon. Enea Astoria w Ostrowie, zaś Polski Cukier od awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów po rzucie za trzy Keitha Hornsby’ego w ostatniej sekundzie dwumeczu z fińskim Karhu Basket. A w środę w lidze torunianie wygrali z Legią Warszawa 79:70.
- Najważniejsze, żebyśmy byli dobrze przygotowani, a rzeczy, które możemy przygotować, żeby były zrobione - mówił na czwartkowym treningu trener "Asty" Artur Gronek. - Wiadomo, że w każdym meczu coś zawsze zaskakuje, coś jest spontanicznego. Postaramy się, żebyśmy nie byli zaskoczeni. Jeżeli jest się przygotowanym, to wtedy te nerwy są nieco mniejsze, kwestia tylko egzekucji.
Początek meczu Enea Astoria Bydgoszcz - Polski Cukier Toruń o godz. 12.30. Bilety w kasach hali Immobile Łuczniczka. Transmisja w Polsacie Sport.
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
