https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Eliminacje Euro 2024. Robert Lewandowski o pierwszej bramce Czechów: - Nie mieliśmy czasu tego przećwiczyć

Jakub Maj
Opracowanie:
fot Grzegorz Wajda
"Zimny prysznic" - to najkrótszy komentarz Roberta Lewandowskiego po przegranym 1:3 meczu z Czechami w Pradze na inaugurację eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy 2024.

- Jak tracisz dwie bramki w ciągu trzech minut, to wyzwaniem jest powrót do gry. Próbowaliśmy, ale to było za mało - ocenił kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z TVP Sport.

Lewandowski przyznał, że strata pierwszej bramki już w 27. sekundzie po rzucie z autu to był "zimny prysznic" i że właśnie na takie wrzutki uczulał piłkarzy przed meczem nowy selekcjoner Fernando Santos.

- Rozmawialiśmy, że trzeba uważać na wrzutki, na rzuty z autu, choć nie mieliśmy czasu tego przećwiczyć. Daliśmy się nabrać. Zespół czeski wykorzystał środek prosty, ale skuteczny - ocenił piłkarz Barcelony.

Jak zareagował trener Santos w przerwie meczu, gdy drużyna przegrywała 0:2?

- Zdawał sobie sprawę, że jesteśmy w ciężkiej pozycji, ale (dodał, że) musimy zachować spokój, spróbować wrócić do gry, strzelić bramkę. Mecz w pewnym momencie był bardzo otwarty dla obu stron. Parę sytuacji mieliśmy, ale przegrywając 0:2, a potem 0:3 i grając na wyjeździe ciężko wrócić - podkreślił.

- Ten mecz był dla nas zimnym prysznicem. Teraz niezależnie gdzie gramy i z kim gramy to każdy mecz będzie walką i nic łatwo nie przyjdzie - podsumował Lewandowski.

Polacy już w trzeciej minucie przegrywali 0:2. Honorową bramkę przy stanie 0:3 zdobył w 87. minucie Damian Szymański. W poniedziałek podopieczni Fernando Santosa zmierzą się w drugim meczu eliminacji z Albanią w Warszawie. (PAP)

REPREZENTACJA w GOL24

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tak uważam
Sorry! Nie zdążyli przećwiczyć ?! A co oni ćwiczą od lat

z kolejnymi trenerami ? Granie na własnym polu w stylu

"on onemu" a potem do własnego bramkarza ?

Oni już tych nawyków NIGDY nie zmienią /Linetty/ i tylko

zupełnie nowi zawodnicy mogą coś zmienić.
B
Były kibic
Ho ho, teraz to będzie walka, zawsze od następnego meczu, ha ha ha... Przynosicie Polsce wstyd i tyle za komentarz!
J
Jerzy
Piłka na szustym metrze przed bramką, a bramkarz na linii bramkowej to był pierwszy gol, drugi gol padł z z 5 metra?. Dziwię się że bramkarz nie wychodzi do takich dośrodkowań tylko stoi w tak dużej bramce. Wojtek przedpole bramkowe to twoje królestwo zapomniałeś z treningów czy tego nie braliście na treningach szkolnych, gdzie refleks? Chłopie.

Wystarczy obejrzeć kilka dawnych meczy z naszymi starszymi fachmanami w bramce. Aż miło patrzeć było.
4er
To Lewandowski grał w tym meczu ?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski