Od 1 grudnia pacjenci poradni przyklinicznych szpitala im. Jurasza mogą zapisywać się do specjalistów przy komputerowym stanowisku do samodzielnej rejestracji.
<!** Image 2 alt="Image 161934" >
Dziś elektroniczna rejestracja przejdzie egzamin generalny. System wdrożono 1 grudnia, do wczoraj skorzystało z niego kilkadziesiąt osób. Dziś, z racji rozpoczętej rejestracji do specjalistów na rok następny, będzie ich prawdopodobnie dużo więcej.
Zwykły komputer
Urządzenie wyglądające jak bankomat stoi w holu. Na jego monitorze dużymi literami wyświetlane są polecenia. - Na początku trzeba wpisać PESEL oraz nazwisko. Potem system sam wyświetla nam listę poradni, do których możemy się udać. Wybieramy odpowiednią, po czym wyszukujemy datę wizyty: pierwszą wolną, lub w terminie bardziej odległym, ale dla nas dogodnym - wyjaśniają informatycy Krzysztof Wiśniewski i Maciej Pieczka, ojcowie prototypu komputerowego stanowiska do samodzielnej rejestracji pacjenta. Obaj do końca tygodnia będą czuwali, by pacjenci nie bali się skorzystać z urządzenia. Po rejestracji otrzymujemy potwierdzenie całej komputerowej operacji.
<!** reklama>
System jest autorskim rozwiązaniem szpitala. Polecenia na monitorze są czytelne, system jasno pokazuje kolejne kroki. Czy poradzą sobie z nim pacjenci, zwłaszcza osoby starsze?
- Też się nad tym zastanawiamy. I dlatego przez ramię rejestrujących się zaglądał będzie programista. W razie potrzeby pokaże on, dosłownie, palcem, jaki jest kolejny krok - wyjaśnia Jacek Kryś, dyrektor ds. technicznych i logistyki szpitala. Komputerowa rejestracja to jego pomysł, a inspiracją było... metro. - Będąc za granicą na jednej ze stacji chciałem kupić bilet. Nie było kas, tylko elektroniczne punkty, i okazało się, że nawet nie znając języka bez problemu wykonałem całą operację. Pomyślałem: dlaczego nie wprowadzić podobnego rozwiązania tutaj? To tak naprawdę zwykły komputer z ekranem dotykowym - wyjaśnia dyrektor.
Niskie koszty
Szpital wprowadził system niewielkimi nakładami - mechanik szpitalny montował drukarkę, informatyk cały system, który nie tylko rejestruje, ale przypomina o kolejnych wizytach. Dyrektor zaznacza, że tradycyjna rejestracja nie zniknie - będzie ona dla tych, którzy rejestrują się po raz pierwszy (potem nasze dane będą już w komputerowym systemie) i dla osób, które potrzebują porady rejestratorki, do jakiego konkretnie lekarza się udać. Nowy system jest kolejnym krokiem w przyszłość szpitala, który od pewnego czasu prowadzi elektroniczne karty choroby czy komputerowo wypisuje recepty. - Planujemy też wprowadzenie internetowej rejestracji, co będzie ukłonem przede wszystkim w stronę młodych osób. Tym samym obok tradycyjnej rejestracji i komputerowego stanowiska w szpitalu, będzie trzecia możliwość zapisania się do lekarza, co rozładuje ewentualne kolejki - mówi dyrektor Kryś.
