https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ekipy budujące tramwaj do Fordonu przeniosą dwa blokujące trasę mrowiska

Jarosław Reszka
Mrówki obok trasy tramwajowej
Mrówki obok trasy tramwajowej Dariusz Bloch
Prace przy budowie linii tramwajowej do Fordonu posuwają się szybko. Są już zgoda i wytyczne do przeniesienia mrowisk, znajdujących się w sąsiedztwie prowadzonych prac.

Na szczęście zmienia się nasze podejście do środowiska naturalnego. Czy się to nam podoba, czy nie, zwierzęta są w stanie opóźnić lub powstrzymać inwestycje za miliony złotych. W ostatnich latach w naszym regionie stało się tak choćby w przypadku jaskółek w okolicach budowanego mostu zwodzonego w Małych Swornychgaciach czy kumaka nizinnego w okolicach Kowalewa, w swoim czasie skutecznie powstrzymującego budowę „piątki”.
[break]

Pospolita rudnica

O mrowiskach zamieszkiwanych przez rudnice, pospolite owady, zamieszkujące głównie lasy iglaste, w Bydgoszczy głośno zrobiło się pod koniec ubiegłego roku. Ekipy przygotowujące teren pod budowę linii tramwajowej zlokalizowały dwa gniazda, zamieszkałe przez będące częściowo pod ochroną owady. „Częściowo”, bo podlegają jej tylko mrowiska. Temperatura nie pozwoliła już na rozwiązanie problemu. Pechowo umiejscowione gniazda odkryto u zbiegu ulic Akademickiej i Korfantego.

Zgodę na przeniesienie mrowisk wydać musiała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. - Problem w tym, że gniazda znalazły się w dwóch newralgicznych miejscach inwestycji: rejonie planowanej pętli tramwajowej oraz nowego odcinka ulicy Korfantego - wyjaśnia Marek Gotowski, prezes firmy „Gotowski”, prowadzącej prace budowlane przy linii tramwajowej do Fordonu. - Jeżeli inwestycja jest dobrze przygotowana, a zawsze o to dbamy, to mamy rozpoznane zagrożenia i wiemy, jak sobie z nimi poradzić.

Istnieje jeszcze szansa, że mrowisk nie trzeba będzie przenosić. Ostateczna decyzje podejmą fachowcy - entomolodzy po wizji lokalnej. Na razie budowlańcy zabezpieczyli gniazda i czekają na dobre warunki, by przystąpić do ich przeniesienia, jeżeli będzie taka konieczność.

Przemieścić mrowisko można tylko pomiędzy 15 marca a 15 czerwca i to w godzinach porannych, kiedy większość mrówek znajduje się w obrębie gniazda.
Mieszkanie na 100 tysięcy

Po wybraniu lokalizacji zatwierdzonej przez entomologa będzie już można przygotować miejsce. Mrowisko powstanie na częściowo rozłożonym pniu, pozostałym po ścięciu drzewa. Wokół pnia trzeba będzie usunąć ściółkę, a na pniu ułożyć drobne gałązki - na tak przygotowane podłoże można już przenosić mrowisko.
Konstrukcja mrowiska jest bardzo złożona i może sięgać nawet do dwóch metrów poniżej poziomu gruntu. W takim gnieździe przebywać może do 100 tysięcy mrówek.

Królowa jest najważniejsza

W pierwszej kolejności zebrane zostaną najbardziej aktywne osobniki z powierzchni mrowiska. Później przeniesiony zostanie tak zwany substrat, czyli część mrowiska z warstwami, gdzie znajdują się mrówcze jaja. Przemieszczone musi być co najmniej trzy czwarte gniazda. Najważniejsze - przeniesiona musi być królowa gniazda.
Wykonanie prac zgodnie z „instrukcją obsługi” powinno ocalić mrówki. Specjaliści mówią, że warto poświęcić na to około dwóch tysięcy złotych - bo tyle kosztowało będzie przeniesienie mrowisk. Rudnice znakomicie radzą sobie ze zwalczaniem różnych zamieszkujących lasy pasożytów. Warto zadbać, by w lasach ich nie zabrakło.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
cyklista
Popieram działanie ekologów w ochronie środowiska, ale zapominają o innych zwierzętach.Proponuję przejechać się po ścieżkach rowerowych w Myślęcinku i spojrzeć na asfalt. Setki żab zostało rozjechanych, rozdeptanych przez "baranów" korzystających ze ścieżek rowerowych.Żaby całą zimę będąc w hibernacji, w okresie przebudzenia wraz z nastaniem wiosny uaktywniając się w celach rozrodczych, giną pod kołami przez debili rowerowych. Żal ściska serce jak się widzi tysiące martwych żab. Apel do ekologów,proszę zająć się tą sprawą, na pewno znajdzie się jakieś rozwiązanie. Proponuję w ciągu dnia rozciągnąć siatkę o wysokości 0.5 m wzdłuż ścieżek rowerowych przy oczkach wodnych.Oczekuję pozytywnego komentarza.
a
abtrimo
Mrówki pracowite były i są od zarania świata. Taka jest prawda i tego nie da się ukryć. Teraz nagle nygusom zaczęła w III RP czyli PRL- bis ich pracowitość w oczy kłuć, a w szczególności dojenie mszyc przez mrówki, więc wywloką pracowite mróweczki "na Saxy" do drugiej Japonii albo drugiej Irlandii, aby one "orliki" mogły sobie w spokoju POkopać szmaciankę idowoli doić 80 % społeczeństwa. Przy urnie wyborczej PO-każemy im gest Kozakiewicza i PO-gonimy, ale wpierw... PO-doimy.
w
wesoły
No, pochwalam i podziwiam :)
J
JAlex
Coś mi się zdaje, że mrówki zostana przeniesione ale do bloków.
w
wybe
W jaki sposób przeniosą skoro główna część mrowiska jest pod ziemią? Czy mrówki będą z tego zadowolone? Według mnie jest to sprytna likwidacja jak wszystkiego w PL !
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski