Egzamin ósmoklasisty w 2022 z dodatkowym testem. Nauczyciele i rodzice apelują do ministra

Zobacz wideo: Matura 2023 - szykują się duże zmiany!

Egzamin ósmoklasisty to temat, który w ostatnich dniach zelektryzował rodziców oraz uczniów. Chodzi zarówno o egzamin tegoroczny, jak i ten, który ma odbyć się w 2022. Powodem niepokoju wśród uczniów, rodziców i nauczycieli, jest zdalne nauczanie, które trwa już bardzo długo.

Po pierwsze, wciąż nie ma stuprocentowej pewności, że tegoroczni ósmoklasiści napiszą egzamin w terminie, czyli w dniach 25-27 maja. Ten problem dotyczy też matury, która ma rozpocząć się 4 maja.

Prezydent Andrzej Duda kilka dni temu powiedział, że egzaminy odbędą się z terminie. Z kolei na antenie RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że decyzja zapadnie w tym tygodniu. I choć zapewnił, że rząd zrobi wszystko, aby zmian nie było, uczniowie, rodzice i nauczyciele wciąż żyją w niepewności.

Po drugie, nie wiadomo, czy minister edukacji Przemysław Czarnek przychyli się do apeli o rezygnację z wprowadzenia w 2022 roku egzaminu dla ósmoklasistów z wybranego przedmiotu (obecnie piszą oni trzy testy – z języka polskiego, matematyki i języka obcego).

Na Facebooku „Obywatelska Rada Pedagogiczna oddolnych ruchów nauczycielskich” zaapelowała do ministra m.in. o zawieszenie wprowadzenia czwartej części egzaminu w 2022 roku, a także w następnych latach. Apel wspiera m.in. społeczność „Nie dla chaosu w szkole” i „Protest z wykrzyknikiem”. - Jestem za – mówi pani Aneta z Bydgoszczy, mama siódmoklasisty. - Dzieci w ciągu kilku miesięcy nie nadrobią zaległości, które powstały podczas zdalnej nauki.

Wątpliwości mają też dyrektorzy szkół w Kujawsko-Pomorskiem.

- Właśnie dzisiaj rozpoczynamy drugi próbny egzamin ósmoklasisty, który potrwa trzy dni – mówi Eugeniusz Sobieraj, dyrektor Zespołu Szkół nr 8 w Bydgoszczy. - Chcemy, aby nasi uczniowie mogli jeszcze raz nie tylko się sprawdzili, ale też jeszcze raz odwiedzili szkołę. Gdy ósmoklasiści stawili się na próbnym egzaminie w marcu, mieliśmy wrażenie, że widzimy zupełnie inne dzieci. Wcześniej wszędzie było ich pełno, teraz byli aż nadmiernie wyciszeni. Widać, że przez zdalne lekcje aspekt społeczny kuleje. Mimo wielkiego wysiłku nauczycieli, nauczanie przez internet odbiło się też na wynikach próbnego egzaminu z CKE. Biorąc pod uwagę te wszystkie względy uważam, że wprowadzanie egzaminu z czwartego przedmiotu w 2022 roku jest zbędne. Trzeba dać dzieciom czas, aby po powrocie do stacjonarnej nauki odbudowały kontakty społeczne i na nowo odnalazły się w szkole.

- Nie ma powodu, żeby zmieniać termin tegorocznego egzaminu ósmoklasisty – zauważa Marek Wódecki, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 we Włocławku. - Próbny egzamin odbył się w szkole w reżimie sanitarnym i wszystko przebiegło pomyślnie. Można mieć natomiast obawy co do wyników egzaminów, ponieważ nauczanie zdalne odbiło się na wynikach próbnych testów. W naszej szkole jedynie angielski wypadł lepiej niż w ubiegłym roku. Wyniki z języka polskiego były na tym samym poziomie, co ubiegłoroczne, a z matematyki – słabsze. Do prawdziwego egzaminu jest jeszcze trochę czasu, więc mam nadzieję, że będzie lepiej.

Marek Wódecki zauważa jednak, że wprowadzanie w 2022 egzaminu z wybranego przedmiotu będzie dość ryzykowne. - Nie wiem, czy to jest dobry moment. Poza tym dzieci musiałyby pisać dwa egzaminy jednego dnia. Inaczej musiałaby wyglądać praca z na lekcji. Na razie poprosiliśmy, aby w maju dzieci wstępnie zdeklarowały się, jaki przedmiot chciałyby zdawać w przyszłym roku.

Jak zapowiedział minister edukacji, decyzja w sprawie ewentualnej rezygnacji z czwartej części egzaminu ósmoklasisty oraz ułatwień na maturze w 2022 ma zapaść w tym tygodniu.