Dzieciom świetlica, dorosłym łazienka

Towarzystwo Przyjaciół Dzieci prowadzi świetlicę dla dzieci z dwóch osiedli - Łęgnowa i Łęgnowa-Wsi. To jedyna placówka oświatowo-wychowawcza w tym rejonie miasta.

<!** Image 2 align=right alt="Image 75889" sub="Maluchy ze świetlicy Towarzystwa Przyjaciół Dzieci chętnie uczestniczą w zajęciach plastycznych. Każdy bardzo się stara, aby jego praca była wyjątkowa Fot. Tadeusz Pawłowski">Budynek przy ulicy Toruńskiej istnieje od kilkudziesięciu lat. - Budowaliśmy go w czynie społecznym - mówi Marian Włazik, przewodniczący Rady Osiedla Łęgnowo-Wieś. - Mój teść pełnił nadzór budowlany. Teraz obiekt należy do miasta, a zarządza nim Administracja Domów Miejskich. W 2003 roku część pomieszczeń zajęło Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. - Prowadzimy świetlicę, która służy dzieciom z obu dzielnic - wyjaśnia Hanna Bogucka, prezes bydgoskiego oddziału TPD. - Zatrudniamy w niej trzech pedagogów i dwóch pracowników administracji.

W świetlicy zajęcia rozpoczynają się o godz. 9, a kończą o godz. 19. W jej ramach funkcjonują Klub Malucha oraz kółka kulinarne, sportowe oraz muzyczno-teatralne. Dzieci pracują również w grupach terapeutycznych. W ubiegłym roku w Łęgnowie TPD otworzyło gabinet logopedyczny. Specjalista pracuje najczęściej z dziećmi niepełnosprawnymi oraz uczestnikami zajęć w Klubie Malucha. - Największym problemem było znalezienie kadry. Do Łęgnowa trudno dojechać, niewiele osób zgadza się na tak daleką jazdę do pracy - podkreśla Hanna Bogucka. - Właśnie szukamy kogoś, kto mógłby uczyć dzieci angielskiego. Nie mamy dużo pieniędzy, więc najlepiej byłoby, gdyby chciała z nami współpracować osoba niepełnosprawna.

<!** reklama>TPD co roku staje do konkursów i każdego roku otrzymuje taką samą miejską dotację - 116 tysięcy złotych.

- Osiemdziesiąt procent kosztów prowadzenia świetlic pozyskujemy od sponsorów. W Łęgnowie bardzo pomaga nam Spółka Wodna „Kapuściska” - twierdzi Hanna Bogucka i dodaje, że niezwykle pomocna jest też rada osiedla. Obie instytucje często współpracują, na przykład przygotowując imprezy otwarte dla mieszkańców.

- Chcielibyśmy, aby w świetlicy mogli się też spotykać dorośli. Dla nich nie mamy miejsca - mówi Marian Włazik.

Sąsiednie Łęgnowo jest w jeszcze gorszej sytuacji. - Chcieliśmy mieć świetlicę nie tylko dla dzieci - twierdzi Karol Będkowski, przewodniczący Rady Osiedla Łęgnowo. - Wyremontowaliśmy pomieszczenie w domu socjalnym przy Świetlicowej. Kiedyś była tam łazienka, ale została zdewastowana. Ktoś wyrwał nawet okna ze ściany.

W Łęgnownie mieszka prawie 3 tysiące osób. Łęgnowo-Wieś liczy około 700 mieszkańców.