https://expressbydgoski.pl
reklama
II tura wyborów - pasek artykułowy

Działać bez pośpiechu

kb
Grażyna Ciemniak prosi Konstantego Dombrowicza o szczegóły umowy z organizatorem festiwalu Camerimage.

Grażyna Ciemniak prosi Konstantego Dombrowicza o szczegóły umowy z organizatorem festiwalu Camerimage.

<!** Image 2 alt="Image 152703" sub="Grażyna Ciemniak: Owszem, potrzeb jest dużo, ale trzeba je realizować po kolei, bez pośpiechu... Fot. Tadeusz Pawłowski">Jakie wątpliwości budzi w Pani Poseł organizacja w mieście Camerimage?

Grażyna Ciemniak: Może się okazać, że impreza będzie miała charakter jednorazowy, a na tym ucierpi prestiż miasta, nie możemy się kompromitować. Najuczciwiej byłoby, gdyby umowa obejmowała 10 lat. Wobec wielu kontrowersji związanych w minionych latach z organizacją imprezy apeluję do pana prezydenta o ujawnienie szczegółów projektu umowy. Ciekawią mnie obowiązki obu stron i konsekwencje ich nieprzestrzegania.

W budżecie znalazło się na ten cel 2,5 miliona złotych...

Te pieniądze mogłyby być zainwestowane w wiele innych przedsięwzięć kulturalnych i przynieść nawet lepsze efekty promocyjne dla Bydgoszczy. Szanuje jednak uchwałę Rady Miasta. Teraz trzeba zrobić wszystko, by festiwal Camerimage był promocją i stał się jednym z wydarzeń włączonych w projekt Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Razem z Karolem Zamojskim, prezesem Pracowni Kultury Współczesnej, opracowaliśmy pięć kroków do sukcesu.

<!** reklama>Jakie to kroki?

Karol Zamojski: Umowa na 10 lat, finansowanie festiwalu musi pociągać za sobą inwestycje infrastrukturalne i organizacyjne - by uzyskać efekt trwałości. Obecność festiwalu ma być okazją do wzmocnienia istniejących marek filmowych przedwojennej Bydgoszczy, czasów gdy mówiło się o Bydgoszczy „miasto filmowe”. Festiwal to także budowanie społecznego otoczenia imprezy, inspirowanie powstawania i wspieranie grup zainteresowanych kulturą filmową, wreszcie kreowanie obywatelskiej, otwartej dyskusji o roli kultury w mieście.

Mówicie Państwo o ewentualnym innym spożytkowaniu wyłuskanych z budżetu milionów...

G.C.: Bo jednorazowa impreza nie przyniesie takich efektów, jakie za te pieniądze dałoby wiele imprez zorganizowanych w tym i w przyszłym roku. Możemy mieć gwarancję, że festiwal zawita do nas na dłużej?

K.Z.: Bydgoszcz nie wspiera bydgoskich artystów, jak się tego oczekuje. Gdyby 50 młodych artystów dostałoby pieniądze, bylibyśmy najbardziej znanym miastem w Polsce...

Co roku mówi się też o za mało finansowanym Bydgoskim Festiwalu Operowym...

G.C.: Kilka lat temu BFO objął swoim patronatem sekretarz generalny rady Europy. Pamiętam, że jako członek zgromadzenia parlamentarnego Rady Europy organizowałam promocję tej imprezy. Rzeczywiście, gdyby choćby małą cześć pieniędzy przeznaczonych na Camerimage otrzymał BFO, korzyść byłaby ogromna. Do tego potrzebna jest wola miasta.

Wracając do Camerimage, 2,5 miliona złotych pochodzi z rezerw, z niezrealizowanego przetargu na budowę centrum wystawienniczego w Myślęcinku, z kolei w razie zasiedzenia się u nas Camerimage, wraca temat budowy centrum kongresowego przy pl. Teatralnym...

G.C.: Budowa centrum na placu Teatralnym? To konkurencja dla Opery Nova z trudem przez wiele lat budowanej. Potem z trudem podejmowaliśmy wysiłek, by zagospodarować kręgi. Wreszcie udało się, mamy prężnie działające centrum. Po co budować drugie?

Nie potrzebujemy tej inwestycji?

G.C.: Centrum jest bardzo potrzebne, bo co roku organizujemy choćby prestiżowe międzynarodowe targi Wod-Kan. Przyjeżdża do nas około 450 wystawców Firmy światowe, które inwestują, korzystają z naszej infrastruktury, realizują roboty na rzecz samorządu. Jakie działania podjęły władze miasta, żeby pozyskać inwestorów na budowę centrum? Jestem na tych targach co roku. W Łuczniczce były problemy komunikacyjne, lokalizacyjne, w Myślęcinku prowizorycznie zainstalowane pawilony, a w razie deszczu poza pawilonami stojąca woda... Owszem, potrzeb jest dużo, ale trzeba je realizować po kolei, bez pośpiechu...

 


Opinia. Sukces małymi kroczkami.

Maciej Figas, dyrektor Opery Nova, przyjął u siebie festiwal Camerimage...

Camerimage ma zagościć w naszym mieście na dobre, zagościć w gmachu Opery Nova...

Właśnie ten festiwal zmieni nieco nasze plany. Właściwie jestem teraz stroną w temacie, za chwilę będę w środku akcji. A o powodach przenosin Camerimage z Łodzi, Torunia, wiem tylko tyle, ile wyczytałem w gazetach...

Rzeczywiście, będzie Pan w środku akcji, ale jako dyrektor instytucji kulturalnej myśli Pan na pewno o rozwoju Bydgoskiego Festiwalu Operowego i o pozyskiwaniu dla BFO pieniędzy, a tu mowa jest o 2,5 miliona złotych...

Radni mają prawo przeznaczać pieniądze, na co chcą. Wiem, że przegłosowano już ten projekt. A finansowanie opery leży przecież w gestii Urzędu Marszałkowskiego. Pewnie, że łatwo byłoby mi ulec jakiejś zawiści, ale ja bardzo wierzę w to, że małymi kroczkami nasza impreza będzie się rozwijać, niekoniecznie mając dwa i pół miliona złotych...

Otwieracie drzwi przed Camerimage i to w momencie wielkiej aktywności, bo pod koniec roku...

Tak. Mówi się wprawdzie o budowie siedziby festiwalu na placu Teatralnym, ale taka inwestycja może zająć nawet kilka lat, więc do tego czasu festiwal zatrzyma się u nas. Impreza trwa dwa tygodnie. Byłbym szczęśliwszy, gdyby Camerimage odbywał się na przykład latem, a nie pod koniec roku, bo grudzień jest dla nasz najlepszym okresem do grania.(kb)

Wybrane dla Ciebie

Memoriał Ireny Szewińskiej i świetny bieg Natalii Bukowieckiej. Mamy zdjęcia

Memoriał Ireny Szewińskiej i świetny bieg Natalii Bukowieckiej. Mamy zdjęcia

Ceny paliw znów w dół. Tak tanio nie było od miesięcy

Ceny paliw znów w dół. Tak tanio nie było od miesięcy

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski