Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwie kadencje i zwalniaj stołek! [ZAMACH NA SAMORZĄDY? - ANALIZA]

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Ryszard Brejza (z lewej) i Piotr Całbecki to samorządowi weterani. Jeden rządzi od 2002 roku, drugi od 2006.
Ryszard Brejza (z lewej) i Piotr Całbecki to samorządowi weterani. Jeden rządzi od 2002 roku, drugi od 2006. Sławomir Kowalski
Wraca pomysł wprowadzenia kadencyjności dla władz samorządowych. Wywołał go poseł Andrzej Maciejewski, przewodniczący Sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.

[break]
- Mieliśmy ostatnio komisję samorządową z udziałem wiceministra spraw wewnętrznych i w jej trakcie wyraźnie już padła do przedyskutowania kwestia kadencyjności, a jednocześnie pytanie: kadencja cztero- czy pięcioletnia? Jaka liczba kadencji? Dwie czy może trzy? (...) Dziś każdy obywatel ma prawo się rozwijać, gdzie chce: na poziomie gminy, na poziomie powiatu, województwa, a może parlamentu. Może być wójtem, burmistrzem bądź marszałkiem. To, co jest istotą tej całej koncepcji dziś rozważanej, to walka z tzw. lokalnymi układami, które są zagrożeniem dla wielu gmin - powiedział poseł w wywiadzie dla Portalu Samorządowego.

PRZECZYTAJ:By się nie zasiedzieć

- Kadencyjność w samorządach to był jeden z przedwyborczych pomysłów Prawa i Sprawiedliwości - przypomina poseł Joanna Scheuring-Wielgus (Nowoczesna, Toruń), zastępczyni posła Maciejewskiego w komisji. - W kuluarach toczą się rozmowy na temat ograniczenia do kilku kadencji władzy wójtów, burmistrzów, prezydentów i marszałków, a także wybierania władz samorządowych w wyborach bezpośrednich. Na razie konkretów nie znamy. Wszystko będzie zależeć od PiS, które może - jak to ma w zwyczaju - zaskoczyć nas jakimś pomysłem. Myślę, że Nowoczesna mogłaby poprzeć projekt kadencyjności władzy w samorządzie i bezpośredni wybór, np. marszałków województw. Wszystko zależałoby, oczywiście, od zapisanych już, konkretnych rozwiązań w tej sprawie - deklaruje Joanna Scheuring-Wielgus.

Marszałek Piotr Całbecki niekoniecznie musiałby zostać marszałkiem, gdyby był wybierany w wyborach. - Joanna Scheuring-Wielgus

Otwarcie mówi się jednak o tym, że PiS chce zmian w ordynacji wyborczej. - Nie jest tajemnicą, że PiS zamierza przejąć samorządy, bo tam nie udało się partii zdobyć władzy - uważa Joanna Scheuring-Wielgus.

- Kadencyjność, mówi się o dwóch kadencjach, ma dotyczyć tylko władzy wykonawczej - a więc wójtów, burmistrzów, prezydentów czy marszałków, a nie na przykład radnych - zastrzega poseł Piotr Król (PiS), podkreślając, że prawo nie będzie działało wstecz.

A więc osoba, która pełniła już określoną funkcję kilkanaście lat, jeśli przepisy weszłyby w życie, mogłaby pracować na danym stanowisku jeszcze dwie kadencje.

- Platforma nie prowadziła jeszcze dyskusji w tej sprawie. Wydaje się naturalne, że starostowie powinni być wybierani w wyborach bezpośrednich, bo obecnie wiele osób nie wie nawet, kto jest starostą - twierdzi Krzysztof Brejza, poseł PO. - Jeśli chodzi o marszałków, to pomysł ma wiele plusów i minusów. Myślę, że samorządy dobrze sobie radzą i są otwarte na nowe twarze. Widać to choćby po liczbie nowych, młodych radnych. Obawiam się, by zmiany nie były próbą zamachu politycznego na samorządy. W Bydgoszczy, Toruniu, Inowrocławiu, Grudziądzu i Włocławku PiS przecież nie rządzi.

Pomysł nie wzbudza raczej entuzjazmu wśród samorządowców. Marszałka województwa nie udało nam się zapytać o zdanie, gdyż przebywa na zagranicznej delegacji. Bydgoski ratusz za to zdystansował się od pomysłu.

- Decyzje polityczne nie są najważniejsze. Natomiast co do tego, jak długo dany szef miasta ma pełnić swoją funkcję, decydujący głos powinni mieć mieszkańcy, a nie posłowie. Ograniczenia w tym zakresie to ograniczania głosu mieszkańców - przekazał nam Michał Sztybel, doradca prezydenta miasta.

Na razie prezydent nie powiedział oficjalnie, czy zamierza ubiegać się o kolejną, trzecią kadencję, ale sugestie takie pojawiły się przy okazji konferencji prasowej z nową wiceprezydent Bydgoszczy, Marią Wasiak.

- Za wcześniej na deklaracje o starcie w najbliższych wyborach. Teraz jest czas przygotowywania inwestycji tak, by jak najlepiej wykorzystać środki unijne - uważa Michał Sztybel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!