Wprowadzenie niedziel handlowych w 2018 roku miało przede wszystkim umożliwić pracownikom handlu wielkoformatowego odpoczynek w niedziele. Ustawa umożliwiała jednocześnie otwarcie placówek, gdy za ladą stawał właściciel lub bliski krewny, dając w ten sposób przewagę konkurencyjną małym punktom detalicznym, gdy placówki wielkich sieci są zamknięte.
Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna, ponieważ wiele sklepów sieciowych obchodziło regulacje prawne, otwierając placówki jako punkty pocztowe czy wypożyczalnie książek. Szczególnie w dużych miastach, rozróżnienie na niedziele handlowe i niehandlowe przestawało mieć dla kupujących znaczenie.
Jak donosi portal wiadomoscihandlowe.pl, "kluby czytelnika" wdrożone zostały w co najmniej kilkunastu sklepach w Polsce, działających pod przynajmniej czterema różnymi szyldami. – Pojawiły się nie tylko w placówkach spożywczych, ale także w sklepach DIY. Śmiało można jednak założyć, że nie mamy pełnej wiedzy o wszystkich tego typu przypadkach, a rzeczywista skala zjawiska jest większa i prawdopodobnie będzie jeszcze większa – czytamy w serwisie.

Jak długo będziemy żyć z dwucyfrową inflacją? Ekspert wyjaśnia
Zdaniem Andrzeja Kubisiaka z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, szczytu inflacji należy się spodziewać w 3. kwartale br. – Będzie on przekraczał 16 proc. i od tego czasu będziemy obserwowali systematy...
Po co sklepom klub czytelnika?
Jak wyjaśniono, status klubu czytelnika "przynajmniej w teorii, ma sprawiać, że w placówce w niedziele pracować może szeregowy pracownik, a nie tylko właściciel sklepu". Jest to szczególnie wygodne rozwiązanie dla dużych sklepów.
Jak dowiedział się portal wiadomoscihandlowe.pl, pierwszy klub czytelnika funkcjonuje już w sieci Carrefour Polska. – W jednym ze sklepów tej sieci w Warszawie zobaczyliśmy wydzielone stanowisko dla czytelnika, ze stosem książek o przeróżnej tematyce - od przewodnika turystycznego po Dominikanie i Haiti, przez kurs zarządzania, aż po książkę Lecha Wałęsy – pisze portal.
– Carrefour Polska nigdy nie ingeruje w decyzje niezależnych przedsiębiorców. Nie stymulujemy i nie zachęcamy naszych partnerów biznesowych do korzystania z alternatywnych rozwiązań — wyjaśnia biuro prasowe Carrefour Polska, cytowane przez portal.
Będą kontrole PIP
– Każdy przedsiębiorca, który próbuje obchodzić przepisy, może spodziewać się kontroli PIP – zapowiedział z kolei Juliusz Głuski, rzecznik prasowy PIP, cytowany w artykule zamieszczonym na portalu.
W niedziele handlowe otwiera się 77 proc. sklepów handlu tradycyjnego
Dane M/platform wskazują, że w czasie handlowych niedziel otwiera się 77 proc. placówek, a w czasie niehandlowych 57 proc. Obroty w niedziele stanowią średnio 35-40 proc. obrotów w dniach poniedziałek-piątek.
– Struktura zakupów niedzielnych jest zbliżona do tych w tygodniu. Kategorie o najwyższym udziale w obrotach to papierosy, piwo i wódka. Możemy natomiast mówić o specyfice handlowych niedziel, która jest ściśle związana z kalendarzem, czyli przypadającymi świętami oraz porami roku – wskazuje Ewa Rybołowicz, dyrektorka ds. analiz rynkowych M/platform.
– Z dzisiejszej perspektywy trudno sobie wyobrazić całkowity zakaz handlu. Konsumenci są przyzwyczajeni, że zawsze gdzieś znajdą sklep, w którym awaryjnie dokupią brakujące produkty. Dla sklepikarzy to dodatkowa możliwość zarobku. To ważne, aby to im pozostawić wybór, czy ich sklep może być otwarty czy nie. Dane M/platform pokazują, że placówka otwarta w niedzielę to dodatkowy przychód. W długie weekendy w maju i czerwcu przy pięknej pogodzie obroty placówek dochodziły nawet do 60 proc. średnich obrotów dziennych – podsumowuje.
