Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Dusia" trzymaj się. Pamiętaj, nie jesteś sama!

Tadeusz Nadolski
Klaudia Jankowska trenuje i gra w specjalnych okularach chroniących jej oczy.
Klaudia Jankowska trenuje i gra w specjalnych okularach chroniących jej oczy. Tomasz Czachorowski
Jej dobrze zapowiadająca się kariera została gwałtownie przerwana. Koszykarka MUKS Bydgoszcz na skutek nieszczęśliwego wypadku straciła wzrok w lewym oku. Dramatyczny apel Klaudii Jankowskiej poruszył dosłownie całą sportową Polskę. Dziś wracamy do wydarzeń z pierwszej połowy tego roku. Są szanse, że historia zakończy się happy endem. Choć to potrwa. Nawet kilka lat!

30 maja 2017 r. na facebooku ukazał się następujący list: „Mam na imię Klaudia, przyjaciele mówią do mnie „Dusia” i mam 15 lat. Chodzę do 3 klasy Gimnazjum Mistrzostwa Sportowego nr 15 w Bydgoszczy. Od 4 klasy szkoły podstawowej gram w kosza w drużynie MUKS Bydgoszcz. W zeszłym roku razem z koleżankami z drużyny wywalczyłyśmy brązowy medal na Mistrzostwach Polski Kobiet U14. (...). Tak naprawdę sport to całe moje życie. Życie, które 6 stycznia tego roku, w jednej chwili, rozsypało się niczym domek z kart. Dzień przed moimi urodzinami, na spacerze z psem, w wyniku niefortunnego zbiegu okoliczności kij rzucony mojemu psu trafił mnie w oko. Diagnoza lekarzy nie pozostawiała wątpliwości i zabierała całą nadzieję - uraz perforacyjny z pęknięciem, wypadnięciem i utratą tkanek oka, rana linijna powieki górnej oka lewego. W tym samym dniu odbyła się skomplikowana operacja. Przez kolejne 3 tygodnie leczono mnie za pomocą antybiotyków i sterydów. Cierpiałam, a moje żyły od wkłuć i podawanych leków pękały jedna po drugiej. Mojej Mamie, z pomocą lekarzy z bydgoskiego Szpitala Jurasza, udało się zorganizować konsultacje w szpitalu w Lublinie, który jest w czołówce najlepszych placówek specjalizujących się w urazach oczu. Ordynator przyjął mnie w trybie pilnym, a następnego dnia była przeprowadzona kolejna operacja. (...).
Niestety na początku maja lekarze stwierdzili znaczny wzrost ciśnienia w uszkodzonym oku co bezpośrednio prowadzi do trwałego zniszczenia nerwu i trwałej utraty wzroku. Jedyną nadzieją są pilne konsultacje w specjalistycznej klinice w Tybindze w Niemczech oraz operacja wszczepienia zastawki Ahmeda i rekonstrukcja przedniego odcinka oka, z zastosowaniem unikalnych metod.
Do tej pory radziłyśmy sobie z Mamą same, chociaż nie było nam łatwo. Ja walczę z całych sił tak jak zawsze walczyłam na boisku. Jestem zdeterminowana i gotowa na wszystko byle nie stracić wzroku i móc jeszcze kiedyś stanąć z moją drużyną na parkiecie w walce o kolejne medale. Niestety koszt konsultacji i operacji w Niemczech przekracza możliwości finansowe mojej Mamy, dlatego zwracam się do Was wszystkich z prośbą o pomoc. Dam z siebie wszystko, będę silna, będę walczyć ale moje chęci, moja determinacja to za mało. Potrzebuję Waszego wsparcia finansowego. Proszę, pomóżcie. Dusia.”

Cofnijmy się o kilka ładnych lat. Mała Klaudia jest uczennicą II klasy SP nr 60. Ciągnie ją do sportu. Zaczyna chodzić na SKS-y. Rok później zajęcia są już ukierunkowane na basket.
W szkole organizowano sportową klasę czwartą o profilu koszykarskim. Zgłosiła się i rozpoczęła regularne treningi - wówczas pod okiem byłej zawodniczki BKS Beaty Ołdak. Potem trafiła do MUKS w ręce Krzysztofa Janika. Obecnie jest w pierwszej klasie IV Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy.

Wracamy do teraźniejszości. Słuchając jej opowieści o tym, co ją spotkało, nie sposób ukryć wzruszenia. Oddajmy jej głos:
- W lewym oku straciłam całkowicie wzrok. Próby leczenia rozpoczęły się od wizyty w specjalistycznej klinice w niemieckiej Tybindze. Tam musieliśmy wpłacić kaucję w wysokości 36 tysięcy złotych. Niestety, profesor po badaniu stwierdził, że nie może się podjąć leczenia, bo jest to zbyt ryzykowne. W grę wchodzi przeszczep rogówki, ale na to jestem zbyt młoda i istnieje możliwość, że zostałby on odrzucony. Do tematu można wróć dopiero za kilka lat. Kolejnym zabiegiem powinien być implant tęczówki. Byłby to zabieg raczej kosmetyczny, by to lewe oko wyglądało tak samo jak prawe, sprawne. Dla dziewczyny jest to bardzo ważne. Nie ukrywam, że gdy z mamą to usłyszeliśmy, to byłyśmy bardzo załamane. Potem dostałyśmy zaproszenie od kliniki w Nałęczowie pod Lublinem, w tej samej, w której się leczył znany piłkarz ręczny Karol Bielecki. Tam wszczepiono mi zastawkę Ahmeda, która obniżyła mi bardzo wysokie ciśnienie w oku oraz zdjęto szwy, których miałam siedem. Kolejnym etapem był szpital w małej miejscowości pod Londynem. Tu po badaniach sprzętem, którego w Polsce nie ma, potwierdzono niemiecką diagnozę. O przeszczepie rogówki będzie można mówić najwcześniej, gdy skończę 18 lat. Mamy także kontakt z ośrodkiem w Neapolu, gdzie jest możliwość zrobienia wkładanej na stałe soczewki, która byłaby „malowana” pod moje prawe sprawne oko. Jeśli się uda, to tam pojedziemy. Chciałabym wyraźnie podkreślić, że wszystko to było możliwe, dzięki pomocy wielu ludzi, którzy poprzez fundację wspierali mnie finansowo. Będę im wdzięczna do końca życia. Teraz muszę czekać, aż stworzy się szansa na przeszczep rogówki, który być może zrobiony zostanie w klinice pod Londynem. To będzie bardzo kosztowny zabieg.

Klaudia w sierpniu wznowiła lekkie treningi. Stopniowo stawały się one coraz bardziej intensywne. Rozpoczęły się rozgrywki ligowe. Jak jej dyspozycję czysto sportową ocenia jej obecny szkoleniowiec Adam Ziemiński?

- To, że Klaudia nie widzi na jedno oko, ma oczywiście wpływ na jej dyspozycję. W ubiegłym roku grała w drużynie, która zdobyła brązowym medal mistrzostw Polski U-14. Była taką zawodniczką szóstą, siódmą. Jest bardzo dzielna, dobry obrońca, trenuje z dużym zaangażowaniem. Jestem dla niej pełen uznania, że podejmuje te wyzwania. Zdobywa punkty. Trochę problemem jest - szczególnie w defensywie - że nie ma szerokiego widzenia. Czasami nie widzi tej zasady trójkąta, czyli zawodnik przeciwnika, piłkę i swojej osoby. Adaptuje się w zespole, ćwiczy z nami, to najważniejsze - powiedział „Expressowi” trener.

I już na koniec. Mimo gehenny - to jest chyba właściwe słowo - jaką przeszła Klaudia, jest sympatyczną pełną życia nastolatką. „Dusia”, trzymaj się. Nie jesteś sama!

Konto do wpłat: Fundacja AVALON - 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001 - w tytule przelewu: Jankowska 7828

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!