- Zdumiewa mnie reakcja policji. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wykroczenie. Podczas przesłuchania usłyszałem, że właściciel psa nie zostanie rozpoznany, bo monitoring nie ma systemu identyfikacji twarzy. Będę starał się zmienić kwalifikację tego zdarzenia. Praktycznie mam wyrwany kawałek uda. Ja jakoś funkcjonuję po tym zdarzeniu, ale gdyby na moim miejscu było małe dziecko, to nie wiadomo, jakby to się skończyło - mówi Łukasz Lidmann.
Przez media społecznościowe stara się znaleźć świadków zdarzenia.
"Pies rzucił się na mnie"
"Poszukuje świadków zdarzenia którzy w dniu wczorajszym 02.09.2024 ok. godz. 20.20 w Bydgoszczy koło Brdy na wysokości ul. Uroczej spacerowali czy też biegali i zwrócili uwagę na mężczyznę siedzącego na ławce z dużym czarnym psem (ok. 180 cm, ubrany na czarno) pijącego piwo i palącego papierosy, które wcześniej zakupił w cortezie na ul. Jagiellońskiej przy kebabie "Sułtan" - napisał w mediach społecznościowych.
Właściciel psa uciekł
- Jak co poniedziałek wyszedłem pobiegać i przebiegając obok pies rzucił się na mnie uszkadzając poważnie ciało i wyrządzając dość poważny uszczerbek na zdrowiu. Mężczyzna ten nie udzielił pomocy tylko zbiegł z psem z miejsca zdarzenia. Będę bardzo wdzięczny jeżeli pojawi się jakakolwiek wskazówka i być może ktoś jest w stanie mi pomóc - stwierdza.
Poszkodowany zauważa: - Pies był na smyczy, ale długiej, praktycznie chodził, gdzie chce. Nie żyjemy w milionowym mieście, to też nie jest tak, że ktoś sobie przyjechał do Bydgoszczy z innego miasta pospacerować o godz. 21 nad Brdą. Policja była na miejscu, jedyne, co zrobiła, to poszła do pobliskiego sklepu monopolowego rozpytać sprzedawcę. naprawdę nie mam zamiaru tracić czasu tylko po to, żeby za dwa miesiące przyszła decyzja o umorzeniu postępowania. Podczas wizyty na policji odniosłem wrażenie, że już z góry do takiego rozstrzygnięcia to wszystko zmierza.
Antybiotyk i pięć zastrzyków
Po zdarzeniu pan Łukasz trafił do szpitala Jurasza. Nogę trzeba było szyć. Dostał antybiotyk. Potem czekała go wizyta w szpitalu zakaźnym, bo musiał przyjąć dawkę pięciu zastrzyków przeciwko wściekliźnie, bo nie wiadomo, czy pies był szczepiony. W domu był ok. godz. 4 nad ranem.
Namierzają właściciela psa
- Pod konsultacji z prokuratorem wszczęto postepowanie, ustalenie osoby, która była wtedy z psem to kwestia krótkiego czasu, po postępowaniu wyjaśniającym zostanie skierowany wniosek do sądu - stwierdza asp. Krzysztof Bratz z Zespółu Komunikacji Społecznej KMP w Bydgoszczy.
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Golił się na zapałkę, a dziś? Trudno uwierzyć, że to Stachursky! Ekspert ocenia
- Niebywałe, jak dziś wygląda gwiazda "Mydełka Fa". Marlena Drozdowska żyje jak królowa
- Zgotowali piekło rodzicom Ewy Wachowicz. Wstrząsające, jak dziś o tym mówi
- Co się stało z Anną Lewandowską? Włosy, jakby piorun w rabarbar strzelił i litry potu