https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Duch jak podpity chuligan. Rozmowa z księdzem egzorcystą Maciejem Gutmajerem

Adam Luks
Zdaniem księży egzorcystów, w Polsce szybko rośnie zainteresowanie wiedzą tajemną, wróżbiarstwem i praktykami okultystycznymi. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost popytu na ich posługę.
Zdaniem księży egzorcystów, w Polsce szybko rośnie zainteresowanie wiedzą tajemną, wróżbiarstwem i praktykami okultystycznymi. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost popytu na ich posługę. Ksiądz Maciej Gutmajer, proboszcz bydgoskiej parafii pod wezwaniem Opatrzności Bożej, egzorcysta. - Żyjemy w strasznych czasach. Ignorancja, pustka w ludzkich sercach, duchowe ubóstwo... Co z tego, że mamy komputery i latamy na Księżyc, skoro pod względem duchowym nasza epoka jest bardziej mroczna niż średniowiecze. Łzy na pogrzebie papieża są jedynym aktem wiary, na jaki stać większość współczesnych Polaków. Nic dziwnego, że szatan coraz śmielej sobie poczyna - mówi ks. Maciej Gutmajer, proboszcz bydgoskiej parafii pod wezwaniem Opatrzności Bożej.

Ksiądz doskonale pamięta chwilę, w której wyznaczono dla niego „misję specjalną”. - Będziesz egzorcystą - oznajmił mu arcybiskup Henryk Muszyński.


- Przyjmuję - odpowiedział proboszcz, chociaż propozycja zmroziła mu krew w żyłach. - Miałem świadomość z jak przerażającym zadaniem przyjdzie mi się zmierzyć, stąd początkowy niepokój - tłumaczy ks. Gutmajer. - Czułem jednak, że to nie tylko wyzwanie, ale też dar i łaska.


Coraz więcej diabła


Niespełna 10 lat temu księży egzorcystów można było policzyć w Polsce na palcach jednej ręki. Obecnie jest ich ponad 50.


„W ostatnich latach Kościół zaczął ponownie przywiązywać większą wagę do egzorcyzmów. Na skutek osłabienia i utraty wiary w Boga wzmogło się bowiem działanie szatana we współczesnym świecie” - mówił w wywiadzie udzielonym dziennikowi „Rzeczpospolita” ks. Edmund Szaniawski, egzorcysta z sanktuarium w Licheniu.Ks. Szaniawski twierdzi, że w wyniku wzmożonej działalności sekt, a także nasilającego się zainteresowania okultyzmem, magią czy wróżbiarstwem, wzrasta w Polsce liczba przypadków demonicznego opętania.


„Budziłam się w nocy, zawsze między godz. 3 a 4. Widziałam cienie. Pisałam w pamiętniku dziwne rzeczy, jakby nie moim pismem” - tak swój stan ducha po eksperymentach z horoskopami i wróżbiarstwem opisuje Mariola w mailu, zamieszczonym na portalu internetowym „Egzorcyzmy.pl”.


„Bez powodu wybuchałam płaczem, ciągle myślałam o tym, żeby się zabić. W autobusach słyszałam myśli ludzi. Czułam, że wariuję” - pisze Dagmara, która kilka razy wzięła udział w seansie spirytystycznym.


Egzorcyści twierdzą, że podobnych przypadków są w Polsce tysiące.


- Zapotrzebowanie na posługę egzorcystów jest ogromne - zapewnia ks. Gutmajer. - Mógłbym zajmować się egzorcyzmowaniem przez 24 godziny na dobę. Oprócz tej misji mam jednak szereg innych obowiązków.


Kolejni „pogromcy szatana” szkoleni są na bieżąco. W Watykanie działa od pewnego czasu instytucja mająca formować duchownych do tej nietypowej i niebezpiecznej posługi.


- Oglądał pan z pewnością filmy o naszej profesji - mówi ks. Gutmajer. - Kręci się je tak, żeby maksymalnie zszokować widza, wiele kwesti jest tam podkoloryzowanych, ale... nie aż tak bardzo. Z przypadkami lewitacji, nienaturalnie wielkiej siły fizycznej, mówieniem obcym głosem i w różnych językach stykamy się podczas egzorcyzmów regularnie. Bywa, że szatan stara się dopaść również nas. Czasem obserwuję u siebie symptomy poważnych chorób. Kiedy jednak udaję się z tym do lekarza, okazuje się, że nic takiego mi nie dolega.


A jednak do niedawna większość teologów przekonywała, że egzorcyzmy to zbędny archaizm. Duchowni odprawiający rytuały wypędzenia demonów stali się w pewnym momencie „ginącym gatunkiem.”


„Marginalizacja posługi egzorcysty nastąpiła po Soborze Watykańskim II. Przestano mówić o cudach, duchach i demonach w sposób poważny” - pisze w swojej książce „Egzorcyzmy, opętanie, demony” ks. Aleksander Posacki, światowej sławy egzorcysta, wybitny znawca historii mistyki i demonologii.


Szatan „stracił” wówczas swoją osobową postać. Zaczęto traktować go jako symbol, metaforę zła. Jeszcze bardziej zdecydowany odwrót od praktyk egzorcystycznych w Kościele nastąpił po 1976 r., kiedy to światowa prasa obszernie rozpisywała się o przypadku Annelise Michel, 24-letniej Niemki, która umarła rzekomo w następstwie długiej serii egzorcyzmów (historia przedstawiona została w głośnym filmie „Egzorcyzmy Emily Rose”).


Zdaniem Gabriela Amortha, egzorcysty diecezji rzymskiej i przewodniczącego Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów, przypadek ten spowodował nasilenie się wśród księży niechęci do praktyk egzorcystycznych.


- Księża są tylko ludźmi, czasem popełniają błędy. Utrzymująca się w Kościele przez wiele lat tendencja tłumaczenia w sposób naukowy wszelkich zjawisk, również tych tajemniczych, dziwnych, przerażających była właśnie takim błędem - uważa ksiądz Gutmajer.


Niedawno w nauce Kościoła nastąpił jednak zdecydowany zwrot. Ks. Tadeusz Czapiga, egzorcysta ze Szczecina, wypowiada sie na łamach katolickiego pisma „W drodze”: „Kościół został zmuszony do zajęcia się na nowo sprawami egzorcyzmów. Wzrosła liczba ludzi, którzy twierdzili, że są dręczeni przez złe moce, słyszeli głosy i bluźnierstwa. Mieli wręcz pretensje, że Kościół ich zaniedbuje. W Ewangelii czytali, że Pan Jezus wyrzucał złe duchy, więc czemu teraz podchodzi się do tych spraw z rezerwą? Niektórzy decydowali się na szukanie pomocy u uzdrowicieli i wróżbitów”.


Zwracali się też o pomoc do egzorcystów świeckich, których w Internecie namierzyć można przynajmniej kilku. Zadzwoniliśmy do jednej z takich osób.


- Egzorcyzmy odprawiam od 35 lat - informuje Wanda Prątnicka z Gdańska, autorka książki „Opętani przez duchy”. - W przeciwieństwie do księży egzorcystów, nie uznaję jednak istnienia osobowego szatana. Opętania są sprawką duchów zmarłych ludzi, a nie demonów z piekła rodem.


Z duchami na odległość


Wanda Prątnicka swoje egzorcyzmy odprawia na odległość.


- Skutki bezpośredniego kontaktu z niektórymi duchami można porównać do spotkania z podpitą grupą agresywnych chuliganów, tyle tylko, że duchów nie widać. Złośliwość duchów wynika zwykle z ich dezorientacji i zagubienia - wyjaśnia egzorcystka. - Uwolnienie opętanego polega na tym, aby nękającego go ducha zwyczajnie uspokoić. Jestem terapeutką nie tylko dla ludzi, ale również dla duchów.


Jednak opłatę za swoje usługi egzorcystka pobiera wyłącznie od bytów materialnych. Cennik nie jest znormalizowany.


- Nie utrzymuję się z tych pieniędzy, mam inne źródła dochodu - zapewnia Prątnicka. - Pieniądze pomagają jednak dyscyplinować opętanych. Gdy człowiek uiści opłatę, od razu traktuje moje zalecenia z należytą powagą, a to jest bardzo ważne.


Pani Wanda utrzymuje, że pomogła już tysiącom osób z różnych zakątków świata. Wśród jej „pacjentów” mieli być również opętani księża egzorcyści.


Szatan i bzdury


- To bzdury - denerwuje się ks. Gutmajer. - Samozwańczy egzorcyści nie zdają sobie sprawy, z jaką siłą igrają. Ich działania prowadzą często do pogorszenia stanu opętanych. Nawet nie zliczę, z iloma takimi przypadkami miałem do czynienia.


Między działalnością egzorcystów duchownych i „cywilnych” można zaobserwować jeszcze jedną istotną różnicę.


Wanda Prątnicka twierdzi, że przypadki choroby psychicznej wśród zgłaszających się do niej osób były niezwykle rzadkie. Ksiądz Gutmajer zapewnia tymczasem, że problemy z psychiką dręczą ludzi częściej niż diabeł. Dlatego też osoby sygnalizujące mu problem z demonem zawsze odsyła najpierw do psychiatry. Z kolei psychiatrzy podsyłają mu swoich pacjentów znacznie rzadziej.


- Osobiście nie wierzę w takie rzeczy - mówi dr Stanisław Izdebski, ordynator jednego z oddziałów toruńskiego szpitala psychiatrycznego. - Na mój oddział trafia prosto od egzorcystów stanowczo zbyt wiele osób. Zwykle w bardzo kiepskim stanie psychicznym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski