Cykl „Magiczne drzewo” Andrzeja Maleszki, na podstawie którego latem kręcono w Bydgoszczy film fabularny pod tym samym tytułem, otrzymał międzynarodową nagrodę Emmy!
<!** Image 2 align=right alt="Image 68932" sub="Latem filmowcy opanowali miasto. Czy kręcony w Bydgoszczy film z udziałem Andrzeja Chyry (na zdjęciu aktor w towarzystwie reżysera) powtórzy sukces znanego już na całym świecie serialu? /Fot. Tadeusz Pawłowski">Statuetka jest telewizyjnym odpowiednikiem Oscara. Do polskiego reżysera trafiła w kategorii produkcji telewizyjnych dla dzieci i młodzieży. Tu po laury ubiegały się również filmy z Australii, Brazylii i Singapuru. To pierwsza Emmy dla polskich twórców. - Gdy po ceremonii rozmawialiśmy z przedstawicielami jury, okazało się, że w przyznaniu statuetki byli prawie jednogłośni. My po cichu liczyliśmy na wygraną, jednak konkurencja była ogromna. O nagrodę ubiegały się przecież najlepsze filmy i programy z całego świata - powiedział nam reżyser. Jak wyglądała ceremonia wręczenia nagród? - Bardzo hollywoodzko - śmieje się Andrzej Maleszka. - Każdy zwycięzca szedł po słynnym czerwonym dywanie, potem były zdjęcia i wywiady. Tam ta nagroda jest tak prestiżowa, że gdy wracliśmy do hotelu gratulowali nam zupełnie obcy ludzie. Na każdym kroku słyszeliśmy słowa sympatii - mówi reżyser o pobycie ekipy w Nowym Jorku, gdzie wręczono nagrody.
<!** reklama>Serial „Magiczne drzewo” był wyświetlany w kilkunastu krajach, gdzie odniósł ogromny sukces, nagradzano go na największych festiwalach. Fantastyczno-przygodowa seria opowiada o przygodach, związanych z przedmiotami wykonanymi z drewna magicznego drzewa. Po wielu sukcesach cyklu twórcy zdecydowali się stworzyć wersję pełnometrażową filmu, której większa część kręcona była w naszym mieście. W rolach głównych zobaczymy Andrzeja Chyrę i Agnieszkę Grochowską. - Film jest już po montażu, chwilowo zawiesiliśmy prace ze względu na nominację do Emmy. Wkrótce będziemy dogrywać efekty specjalne i dźwięki. Bardzo cieszymy się, że Emmy pojawiła się w tym momencie, bo rozreklamuje tworzony film. Również fakt, że serial był oglądany i nagradzany na świecie, nie jest bez znaczenia. Jest szansa, że pełnometrażowy film będzie równie ciepło przyjmowany - mówi reżyser. Co zrobi ze statuetką? - Na pewno znajedzie się w wyjątkowym miejscu. Chciałbym również, by mogły zobaczyć ją dzieci, które w serialu brały udział. Tak duży sukces filmu to przecież w dużej mierze ich zasługa - stwierdza reżyser.
