Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogowi spóźnialscy to wciąż te same firmy. Płacą kary, ale i tak znów budują w Bydgoszczy

Wojciech Mąka
Zaledwie pięć dni poślizgu przy ubiegłorocznej przebudowie ulicy Chodkiewicza kosztowało firmę Skanska 25 tys. zł!
Zaledwie pięć dni poślizgu przy ubiegłorocznej przebudowie ulicy Chodkiewicza kosztowało firmę Skanska 25 tys. zł! Dariusz Bloch
Wiemy, ile było spóźnień na budowach dróg w ciągu ostatnich trzech lat. Kwota kar urosła do 648 tysięcy złotych. Tylko nerwów bydgoszczan szkoda.

Ratusz na żądanie jednego z radnych przygotował listę inwestycji drogowych, które z winy wykonawcy zostały opóźnione, co skutkowało zapłaceniem przez firmy kar umownych. Lista zaczyna się w roku 2014 - wtedy drugą swoją kadencję rozpoczął obecny prezydent Rafał Bruski.

- Nie jest to optymistyczny obraz. Tych opóźnień jest zdecydowanie za dużo, a nie są to przecież wszystkie prace, tylko kontrakty warte powyżej 200 tysięcy złotych - mówi Szymon Róg, radny PiS, na którego życzenie powstała lista. - Najgorsze są dwie rzeczy. Po pierwsze - w tych inwestycjach pojawiają się wciąż ci sami wykonawcy, którzy już doprowadzali do opóźnień i musieli być za to ukarani. Po drugie - na tych opóźnieniach cierpią mieszkańcy. Nic dziwnego, że tak, jak w przypadku ulicy Saperów, są po prostu wkurzeni.

Zobacz:

Ulica Siedlecka.Na odcinku od ul. Pileckiego do Karolewskiej i Świekatowskiej inwestycja jest w trakcie budowy. Planowane zakończenie - maj 2017.W planach jest też utwardzanie Siedleckiej na odcinku od Chmielnej do Koronowskiej. Realizacja jest przewidziana na lata 2017/2018

Utwardzanie ulic w Bydgoszczy? Które ulice zyskają twardą na...

Inwestycje w Bydgoszczy. Dziewięć razy Strabag

Trzy lata temu było w mieście dziewięć przypadków opóźnień w pracach budowlanych na drogach. Rekordowe kary w 2014 roku zapłacił Strabag. To nic dziwnego, bo tylko ta firma dostała owych dziewięć kontraktów w 2014 roku. Dwa miesiące opóźnienia na ul. Władysława IV kosztowały Strabag 32 tys. złotych. Trzymiesięczny poślizg na Wojska Polskiego to już ponad 90 tysięcy zł. Oddana w listopadzie - ponad miesiąc po wynikającym z umowy terminie - wyremontowana ulica Brzozowa oznaczała wpływ do budżetu miasta kary wysokości 82 tysięcy złotych. Do tego dochodzą opłaty za opóźnienia na ulicach Powstańców Warszawy, Glinki, Łochowskiej, al. Ossolińskich, placu Weyssenhoffa oraz Żwirki i Wigury. Suma wszystkich kar za opóźnienia na tych budowach wyniosła prawie 300 tysięcy złotych.

Nowelizacja Prawa zamówień publicznych wyposażyła wykonawcę w szereg możliwości odwoławczych.

Windykacja trwa

Już lepiej było z inwestycjami wartymi ponad 200 tys. złotych w roku 2015. Tu Strabag się nie angażował, ale pojawiły się inne firmy. Eurovia za opóźnienia na Nowokieleckiej musiała oddać równe 21 tys. zł. Ta sama firma spóźniła Bartosza Głowackiego - kara to niecałe 4 tys. zł. Rekordy pobiła jednak spółka o nazwie Trakcja PRkill S.A., która wygrała przetargi na naprawy głównych bydgoskich arterii - Fordońskiej i Szubińskiej. Ta pierwsza ulica miała być oddana w sierpniu, ale została we wrześniu 2015. Kara - prawie 45 tys. zł. Szubińska miała być zgodnie z umową gotowa też w sierpniu, ale była w październiku - kara wyniosła prawie 56 tys. zł. Tylko w przypadku tej jednej firmy miasto musiało uruchomić windykatorów, żeby ściągnąć dług.

Tylko pięć dni...

Miniony rok to opóźnienia na Saperów. Do dziś ostateczna kwota kary nie jest znana. Ale musi ją zapłacić Strabag, tak samo jak 45 tys. złotych za Kaliskiego, Brzechwy i Skarżyńskiego. Z kolei tylko pięć dni poślizgu na ulicy Chodkiewicza kosztowało firmę Skanska 25 tys. zł.

W ciągu trzech ostatnich lat suma kar wyniosła prawie 648 tys. zł.

Zobacz również:

Bydgoszcz na starych fotografiach (część 2). To samo miejsce...

Wykluczyć się nie da

- Czeka nas wiele inwestycji drogowych, obawiam się kolejnych przypadków opóźnień - mówi Szymon Róg.
Czy nie można im zapobiec? Miasto ma związane ręce. - Jeżeli wykonawca udowodni, że podjął konkretne działania techniczne, organizacyjne i kadrowe, mające zapobiec naruszaniu obowiązków zawodowych w przyszłości oraz naprawił szkody lub zobowiązał się do ich naprawienia, to zamawiający jest zobowiązany wycofać się z zamiaru wykluczenia tego podmiotu - uprzedza Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta miasta. - Ostatnia nowelizacja ustawy Prawo zamówień publicznych wyposażyła wykonawcę także w szereg możliwości odwoławczych.

Przeczytaj:

Składowisko toksyn na terenie byłego Zachemu truje studnie w Łęgnowie!

Mirosław Kozłowicz uważa, że Zarząd Dróg Miejskich stara się wybrać zawsze najlepszą firmę. Bierze pod uwagę np. termin gwarancji i termin realizacji zamówienia.

Miliard dzięki karom?

Na co poszły pieniądze z kar - nie wiadomo. Po prostu dofinansowały budżet miasta. Kozłowicz przypomina, że między innymi dzięki tym karom w tym i przyszłym roku Bydgoszcz wyda ponad miliard sto tysięcy złotych na inwestycje - w tym drogowe.

Zdaniem autora:


Boję się, co nas czeka
Czy naprawdę nie ma możliwości przerwać ten fatalny dla bydgoszczan trend w opóźnieniach w inwestycjach na miejskich ulicach. Mówią, że dobry prawnik potrafi wszystko...
Do tej pory nie jestem pewien, czy faktycznie nie można zmotywować firm biorących pieniądze - w praktyce - z naszych kieszeni, żeby zwyczajnie wywiązywały się z kontraktów. A nadchodzi dla nich dobry czas - Bydgoszcz będzie inwestować w ulice. Tort do pokrojenia będzie niemały. Obawiam się jednak, że przy takiej filozofii przetargowej czekają nas kolejne niespodzianki. A kary nerwów bydgoszczan nie ukoją.

Polub "Express" na Facebooku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!