Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga do tragedii w Tarkowie Dolnym

Włodzimierz Szczepański
Mieszkańcy Prądocina przez kilka lat walczyli o przejście dla pieszych. Ile będą czekali ich sąsiedzi z Tarkowa Dolnego? Drogowcy twierdzą, że to najlepszy moment na to, by samorządowcy składali wnioski.

Mieszkańcy Prądocina przez kilka lat walczyli o przejście dla pieszych. Ile będą czekali ich sąsiedzi z Tarkowa Dolnego? Drogowcy twierdzą, że to najlepszy moment na to, by samorządowcy składali wnioski.

Dziesięcioletnia Dagmara zmarła 9 czerwca w bydgoskim szpitalu. Trzy dni wcześniej wracała popołudniu ze szkoły gimbusem. Autokar zatrzymał się w zatoczce w Tarkowie Dolnym. <!** reklama>

Pasy, których nie ma

Pijany kierowca uderzył w przechodzącą przez drogę dziewczynkę. Początkowo policjanci mylnie informowali, że do wypadku doszło na przejściu dla pieszych.

- Tam nie ma przejścia, a powinno być. Tam przechodzą nie tylko dzieci. W tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości. Jednak kierowcy nie przestrzegają znaków. Zwrócę się do gminy Nowej Wsi Wielkiej, aby wystąpiła o utworzenia przejścia - mówi Krzysztof Dzikowski, sołtys Tarkowa Dolnego.

Dodaje, że aby drogowcy zareagowali musi najpierw dojść do takiej tragedii.

- Tak było w Prądocinie. Dopiero po kilku poważnych wypadkach powstało tam przejście dla pieszych - mówi.

Tymczasem w bydgoskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad stwierdzają, że teraz jest najlepszy moment, by samorządy składały takie wnioski.

- Trwają prace projektowe nad trasą S5. Należy zgłaszać swoje uwagi. Jeśli wniosek będzie uzasadniony, również ekonomicznie, to powstanie przejście w tym miejscu - tłumaczy Tomasz Okoński z GDDKiA w Bydgoszczy.

Jednak nie ma co się cieszyć przedwcześnie. Nie wiadomo, kiedy i czy znajdą się pieniądze na budowę trasy S5.

Badają odpowiedzialność

Zdaniem mieszkańców opiekunka powinna była przeprowadzić dziecko na drugą stronę jezdni. - Nieraz widziałam, jak gimbus pędził przez las wąskimi drogami. Nie był widoczny za zakrętem. Nauczyciel powinien zwrócić uwagę na ten fakt. Każdy jednak milczał. Mieszkańcy też przymykali oko - komentuje matka jednego z uczniów szkoły w Nowej Wsi Wielkiej.

Na stronie internetowej podstawówki zamieszczona została informacja o śmierci uczennicy i kondolencje. Czy ostatecznie konsekwencje ponieść może nie tylko kierowca, sprawca wypadku? - Nie komentuję. Nie rozbudzajmy niepokoju - uspokaja Leszek Latosiński, sekretarz gminy. - Naszym zdaniem, nie doszło do naruszenia procedury. Czekamy jednak na wyjaśnienie oficjalnych organów.

Policjanci zapewniają, że pracują nad wyjaśnieniem okoliczności śmierci dziecka.

- Przesłuchujemy świadków i dopiero po zebraniu całości materiału będzie można mówić o dalszych krokach - wyjaśnia Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!