Czas nagli, bo zima za pasem, a węgiel jest i droższy i trudniej dostępny...
- Faktycznie w ostatnim czasie mam mnóstwo zapytań, o wiele więcej niż w minionych latach, o możliwość sprzedaży drewna z mojego lasu. Od ręki mam na sprzedaż około 20 metrów sześciennych – przyznaje Robert Frymark, właściciel prywatnego lasu na obrzeżach Leśna (gm. Brusy, pow. chojnicki) na Kaszubach.
Las pana Roberta zajmuje 6 hektarów. Sporo tu młodego drzewostanu, który rośnie na terenie poklęskowym. W sierpniu 2017 roku przechodzący przez Bory Tucholskie huragan stulecia zmiótł na jego terenie duże połacie lasu i trzeba było go odbudować. Teraz ku niebu w zwartych grupach i przy rowach melioracyjnych jako zadrzewienia śródpolne wzrastają głównie sosna, brzoza z domieszką dębu i buka.
To też może Cię zainteresować
W rejonie Leśna prywatne lasy to właściwie norma – ma je wielu gospodarzy. Ale, co ciekawe, w czasach nasilającego się kryzysu ekonomicznego i zapotrzebowana na opał, mało osób pyta o możliwość wykupu z drugiej ręki prywatnego lasu.
- Ludzie prawdopodobnie wiedzą, że to nie jest wyłącznie dobry interes, czy lokata kapitału – bilans zysków i strat wychodzi mniej więcej na zero. Bo przy tym jest dużo pracy i zabiegów pielęgnacyjnych przy drzewostanie, zwłaszcza młodym – dodaje Robert Frymark.
Na Kujawach i Pomorzu jest 90 tys. hektarów
- Lasy niepaństwowe położone w zasięgu nadleśnictw nadzorowanych przez naszą dyrekcję zajmują około 90 tysięcy hektarów – wylicza Honorata Galczewska, naczelnik Wydziału Promocji i Mediów, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Toruniu. - Lasów niepaństwowych, nad którymi nadzór został powierzony nadleśnictwom, na terenie RDLP w Toruniu najwięcej jest w zasięgu terytorialnym nadleśnictw: Przymuszewo i Czersk (woj. pomorskie). Z kolei w granicach Kujawsko-Pomorskiego takich lasów niepaństwowych, nad którymi nadzór sprawują nadleśnictwa jest w zasięgu terytorialnym nadleśnictw: Włocławek, Zamrzenica, Tuchola i Trzebciny.
Dyrekcja administruje lasami całego województwa kujawsko-pomorskiego, powiatu chojnickiego w województwie pomorskim oraz niewielkimi fragmentami na terenie Warmiński - Mazurskiego, wielkopolski i Mazowsza.
Powierzchnia państwowych gruntów w zarządzie RDLP w Toruniu wynosi ponad 456 tys. hektarów, w tym same lasy porastają 433 tys. hektarów.
Ważne są uwarunkowania historyczne
Jak podaje Bank Danych o Lasach (to portal Biura Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych) – najwięcej (70 proc. całości) prywatnych lasów jest na wschodzie kraju, zwłaszcza na Podlasiu i Lubelszczyźnie, a także w Małopolsce.
Wynika to z uwarunkowań historycznych – z odziedziczenia przez spadkobierców dawnych drobnych szlacheckich majątków i „zaścianków”. Dominują tu powiaty wysokomazowiecki koło Białegostoku, siedlecki, sokołowski oraz rejony Przedgórza Karpackiego w powiecie myślenickim (Małopolska).
Najmniejszą część w ogólnej powierzchni lasy prywatne stanowią na tzw. Ziemiach Odzyskanych (przyznanych Polsce kosztem hitlerowskich Niemiec), w części dawnego zaboru pruskiego oraz na obszarze objętym powojenną Akcją Wisła w południowo-wschodnim krańcu Polski (deportacja ludności ukraińskiej).
Gospodarze mają najwięcej
Bank Danych o Lasach podaje też, że ok. 94 proc. lasów prywatnych w należy do osób fizycznych. Stosunkowo dużą część stanowią lasy w zarządzie wspólnot gruntowych (ok. 4 proc.). Pozostałe to lasy należące do rolniczych spółdzielni produkcyjnych, Kościołów, związków wyznaniowych, zawodowych.
Ogólna powierzchnia lasów prywatnych wynosi (wg stanu na 2020 r.) 1 mln 787 tys. ha, a wielkość zasobów drzewnych to 451 mln m sześciennych, przy średnim wieku około 51 lat. Szacunkowe pozyskanie drewna w lasach prywatnych wynosi ok. 5,6 mln m rocznie. W lasach prywatnych dominującym typem siedliskowym są bory mieszane (sosna, olsza i brzoza).
Ludzie chcą uciec za miasto
Zainteresowanie kupnem działki za miastem – czy to rekreacyjnej czy w postaci lasu – zwiększyło się w czasie pandemii koronawirusa, jako że tam można uciec przed zagrożeniem. Ludzie uważają też, że jest to dobra inwestycja, bo przecież las rośnie sam. Jeśli przyrasta masa drzewa, wtedy także generowane są zyski właściciela – te w postaci samego lasu (jeśli myśli się o późniejszej odsprzedaży), jak i samego drewna na sprzedaż.
To też może Cię zainteresować
W takim lesie (jeśli powierzchnia przekracza 0,10 ha) obowiązują narzucone przez państwo przepisy. Zgodnie z ustawą o lasach z 28 września 1991 r. właściciel musi chronić drzewostan przed szkodnikami i pożarem. Ponowne zalesienie musi wykonać maksymalnie w 5 lat po wycince. Dla lasu powyżej 10 ha musi być przygotowywany uproszczony plan urządzenia lasu, w którym przedstawia się podstawowe zadania związane z racjonalną gospodarką.
Prawo pierwokupu
Każdy obywatel może sobie kupić las na własność. Tyle, że na mocy nowelizacji ustawy o lasach z 13 kwietnia 2016 roku prawo pierwokupu mają Lasy Państwowe.
Te zachęcają ostatnio prywatnych właścicieli do odsprzedaży swojej własności i wskazują, że szczególnie zainteresowanie są gruntami bezpośrednio przylegającymi do zarządzanego już przez siebie. W ten sposób leśnicy chcą wykonać założenia Krajowego Programu Zwiększania Lesistości opracowanego przez Instytut Badawczy Leśnictwa. Do 2050 roku lesistość Polski ma się zwiększyć do 33 proc.
To też może Cię zainteresować
