Do dramatycznego lądowania doszło wieczorem w środę, 10 stycznia, na lotnisku w Warszawie. Na zdjęciu widać samolot, który uderzył o płytę pasa startowego przednią częścią kadłuba.
Zamieścił je użytkownik Twittera:
Autor tweeta pisze, że sam nie był na pokładzie, ale samolotem (to Bombardier Dash Q400) leciała jego mama. "Na szczęście z pasażerami wszystko OK" - pisze Martin Ino.
Pasażerowie zostali ewakuowani, a port lotniczy im. Fryderyka Chopina w Warszawie będzie zamknięty przez kilka najbliższych godzin.
Awaryjne lądowanie na lotnisku w Warszawie
Chodzi o rejs LO3924 KRK-WAW. Według rozkładu samolot wystartował o godzinie 18.07, w Warszawie wylądował awaryjnie o 18:58.
Na pokładzie samolotu było około 60 pasażerów oraz 4 członków załogi. Samolot został polany pianą gaśniczą, trwa akcja na płycie Lotniska im. Fryderyka Chopina. Służby starają się jak najszybciej przywrócić pas. W tej chwili (godz. 20.45) lądowanie jest niemożliwe.
W sieci pojawiają się nowe zdjęcia z miejsca wypadku. Wstawiają je osoby, które podróżowały feralnym lotem.
- Lądowanie bez podwozia na lotnisku Chopina. Lot z Krakowa do Warszawy - koszmar!!!!! - pisze jeden z użytkowników.
Jak wyjaśnił w rozmowie z tvnwarszawa.pl rzecznik LOT-u, po lądowaniu nie zablokowała się przednia część podwozia, w efekcie się ono złożyło, a samolot uderzył kadłubem o pas.
Prognoza pogody (TVN Meteo, x-news)