Trudno sobie wyobrazić lepszą inaugurację ligowej rywalizacji. Koszykarki Artego mają za sobą dwa wysoko wygrane mecze. Najpierw - można powiedzieć - planowo pokonały w Łodzi Widzew 87:51, a w minioną sobotę rozgromiły wręcz toruńską Energę 94:64. Cieszy zwłaszcza to drugie zwycięstwo, odniesione z rywalem nie ukrawającym ambicji odegrania w BLK niepośledniej roli.
Około 1200 widzów, a więc niemal komplet, z niedowierzaniem patrzyło na przebieg wydarzeń na parkiecie. Od pierwszych minut rywalki sprawiały wrażenie zagubionych, nie bardzo wiedzących, co się dzieje. Mocna obrona - znak firmowy trenera Tomasza Herkta - sprawiała, że torunianki albo oddawały rzuty przez ręce w ostatnich sekundach akcji, albo przekraczały limit 24 sekund. Efekt pokazują statystyki - zawodniczki Energi trafiły tylko 16/44 rzutów za 2 (36,4 proc.) oraz 8/22 za 3 (36,4 proc.).
Taka defensywa nie jest przypadkiem. To kwestia wielogodzinnych powtórzeń na treningach, na których nabywa się automatycznych nawyków.
W obu tych spotkaniach ze świetnej strony pokazała się wchodząca z ławki Dragana Stanković. Gdy przed sezonem pytaliśmy Tomasza Herkta, co zdecydowało, że podpisano z nią kontrakt, odpowiedział: - Nie był to przypadkowy wybór, oglądaliśmy ją, grała na ostatnich igrzyskach olimpijskich w swojej reprezentacji, choć oczywiście nie była zawodniczką pierwszoplanową. Mimo zaledwie 22 lat występowała już w lidze węgierskiej i tureckiej. Jej zaletą jest też to, że może grać razem z Deneshą Stallworth jako silna skrzydłowa. Mamy takie fragmenty, w których obie przebywają razem na parkiecie. Ma swoje atuty - wzrost 195 centymetrów, dzięki czemu wzmacnia nam deskę.
Te atuty Serbka potwierdziła we wspomnianych dwóch meczach. Z Widzewem w ciągu 17,11 min zdobyła 17 pkt (8/11 za 2), miała 5 zb., 2 as. i 1 bl. Z kolei Enerdze (24,05 min) rzuciła 15 pkt (6/10 za 2, 3/5 za 1), miała 4 zb. i aż pięciokrotnie „czapowała” rywalki.
Oczywiście to dopiero początek walki o trofea w ekstraklasie. Już w środę, 4 października, rozegrana zostanie trzecia kolejka. Artego zmierzy się na wyjeździe z Ostrovią Ostrów Wielkopolski (18.00). A za nieco ponad tydzień, w czwartek, 12 października, bydgoski zespół - po raz pierwszy w historii kobiecego basketu nad Brdą - zadebiutuje w europejskich pucharach. W I kolejce EuroCupu w stolicy Rosji zmierzy się z MBA Moskwa.
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU