Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dostają 1300 zł na rękę. Mają tego dość

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Rośnie niezadowolenie w szeregach policyjnej służby cywilnej. Zarabiającym grosze cywilom obiecano sto złotych podwyżki. Termin wypłat się zbliża, ale porozumienia nie ma.

Rośnie niezadowolenie w szeregach policyjnej służby cywilnej. Zarabiającym grosze cywilom obiecano sto złotych podwyżki. Termin wypłat się zbliża, ale porozumienia nie ma.

Nie ma komendy policji, w której nie pracują cywile. To zwyczajni urzędnicy, robią to, co pracownicy innych urzędów, odciążając policjantów od papierkowej, cywilnej roboty. To informatycy, logistycy, osoby od zamówień publicznych. W całym kraju jest ich 25 tysięcy, w naszym województwie - 1100.

- Zasuwam jak idiotka, bez wielu z nas policjanci nie daliby sobie rady - opowiada jedna z pracownic z Bydgoszczy. - Nie dość, że mundurowi traktują nas z dystansem, to zarabiamy po 1300 złotych na rękę. A ciąży na nas niemała odpowiedzialność.

Cywilni pracownicy policji nie dość, że mało zarabiają - najmniej w całej budżetówce - to od czterech lat nie dostali podwyżek. W tym roku pieniędzy też dla nich - przynajmniej na początku - nie przewidziano.

Podwyżka tylko do końca roku

Kiedy w służbie cywilnej zaczęły się podnosić coraz odważniejsze głosy, Związek Zawodowy Pracowników Policji i NSZZ Pracowników Policji pod koniec maja zmusiły Jacka Cichockiego, ministra spraw wewnętrznych, do spotkania i negocjacji. Danuta Hus, przewodnicząca Komisji Krajowej ZZPP, informuje: - Minister uznał nasze postulaty i złożył obietnicę podwyżek dla pracowników od 1 lipca br. roku o 100 złotych netto. Podwyżka ma za zadanie zminimalizować niezadowolenie pracowników.

<!** reklama>

To dziwna podwyżka - ma zacząć obowiązywać od 1 lipca, ale trwać wyłącznie do końca roku. Co będzie potem - tego nikt nie wie.

Problem pojawił się w połowie czerwca, kiedy okazało się, że Komenda Główna Policji zaczęła nakazywać komendantom wojewódzkim, żeby to oni znaleźli pieniądze w swoich dziurawych budżetach. - Nikt z nami tego nie uzgodnił, mimo że tak nam obiecano - twierdzi Danuta Hus.

- To była dla nas dramatyczna wiadomość - przyznaje Zbigniew Szmigiero, przewodniczący Kujawsko-Pomorskiego Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Pracowników Policji w Bydgoszczy.

Decyzja komendanta głównego oznaczała wstrzymanie nagród za II kwartał br.

W połowie lipca będzie wiadomo

„Efektem takiej decyzji jest to, że nie będzie zatrudniania osób na zastępstwo, nie będą przyznawane dodatki zadaniowe/specjalne oraz oszczędności wakatowe” - pisali 12 czerwca związkowcy ZZPP do komendanta głównego. Pismo z protestem obiegło wszystkich cywilów.

Związkowy postulują, żeby pieniędzy na podwyżki szukać w KGP - mogłyby pochodzić z pozostałości po nagrodach rocznych. - Na początku wyglądało to źle, ale cały czas współpracujemy z KGP nad znalezieniem funduszy - mówi Zbigniew Szmigiero. - Na razie jednak trudno jednoznacznie mówić, że problem jest rozwiązany. Czy dostaniemy dodatkowe pieniądze, będzie wiadomo w połowie lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!