- Nasi zagraniczni partnerzy mówią o dwóch lub trzech próbach; ja uważam, że było ich kilkanaście – dodał Podolak, nie ujawniając jednak żadnych szczegółów.
Wspomniał jedynie, że Ukraina ma dobrą sieć wywiadowczą oraz kontrwywiadowczą i dlatego próby zamachu na głowę państwa były nieudane.
Zełenski i jego rodzina są głównymi celami agentów Moskwy. Jak dowiedział się The Times, do zabicia prezydenta Ukrainy wysłano dwa różne oddziały - najemników ze wspieranej przez Kreml grupy Wagnera i czeczeńskich sił specjalnych. Obie próby zakończyły się porażką.
Wagnerowcy w Kijowie ponieśli straty podczas próby zamordowania prezydenta i mieli być zaniepokojeni skutecznością ochrony prezydenta Zełenskiego.
Z kolei czeczeńskie komando wysłane, by zamordować prezydenta Ukrainy, zostało „wyeliminowane” nim dotarło do Kijowa. Oleksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, powiedział, że rosyjscy szpiedzy powiadomili jego ludzi o planowanym zamachu.
Mogę powiedzieć, że dostaliśmy informację od rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, która nie chce brać udziału w tej krwawej wojnie – powiedział Daniłow. I dzięki temu została zniszczona elitarna grupa Kadyrowa, która przybyła tutaj, aby zabić naszego prezydenta.
