https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk: 4-letnią dziewczynkę na łące ukąsiła żmija. Uważajcie! - apeluje jej mama

Adrianna Szurman
4-letnią dziewczynkę ukąsiła żmija, kiedy dziewczynka pobiegła za kotkiem na łąkę. Na szczęście tata dziecka zauważył gada i zareagował natychmiast. Dziewczynka trafiła do szpitala w Wałbrzychu. - Jest ciepło, coraz częściej gady wygrzewają się w słońcu, trzeba bardzo uważać - zaznacza nadleśniczy z Wałbrzycha, Marcin Calów.

- Byłam w pracy, kiedy to się stało. Zadzwonił do mnie mąż i powiedział, że Lenkę ukąsiła żmija, o mało nie dostałam zawału. Kiedy przeprowadziliśmy się z Wałbrzycha do Unisławia Śląskiego koło Mieroszowa, tłumaczyliśmy naszej córeczce, jak należy zachowywać się na łące, że trzeba uważać i patrzeć pod nogi, ostrzegaliśmy, ale cóż stało się. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło - mówi nam pani Marta, która kilka dni spędziła z córką w wałbrzyskim szpitalu.

- Mojemu dziecku podano surowicę przeciwko jadowi żmii, przez chwilę miała złe parametry, dlatego zatrzymano nas w szpitalu. Ale już wszystko jest dobrze, żmija nie zdążyła wpuścić za wiele jadu, wyglądało tak, jakby wbiła się w kostkę tylko jednym zębem - zaznacza mama Lenki i ostrzega. - Powiedzcie swoim dzieciom, żeby uważały, wytłumaczcie, jak wygląda żmija i jak należy się zachowywać - mówi pani Marta.

Wałbrzyski nadleśniczy Marcin Calów również przyłącza się do apelu pani Marty. Jak tłumaczy, zrobiło się ciepło i gady takie jak żmija lubią wygrzewać się w słońcu. Można je spotkać wszędzie, nie tylko w naszych lasach, ale i na łąkach.

- Same nie atakują, bo kiedy się zbliżmy, wyczuwają wibracje i raczej uciekają. Atakują w obronie własnej, kiedy właśnie nie zdążą czmychnąć. Tak, jak w powyższej sytuacji, dziewczynka biegła i wpadła na żmiję. To się zdarza. Naszych leśników również kąsały - mówi nadleśniczy i zaznacza, że kiedy wybieramy się na łąkę, warto ubrać wysokie buty, za kostkę.

Dla człowieka spotkanie ze żmiją zygzakowatą może okazać się groźne. To jedyny jadowity gatunek węży, żyjący w naszym kraju. Lubią wylegiwać się w nasłonecznionych miejscach na leśnych polanach lub dróżkach, łąkach i składowiskach drewna. Najczęściej chowają się w norach, między korzeniami drzew i w stosach kamieni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
EaDo
29 kwietnia, 12:08, Gość:

Acha. Tatus nie zauwazył ze dzieciak łamie kwarantanne i moze ktos przez to umrzec, nie wazne- byle gówniak mial frajde, ale zmije to juz zauwazył. To teraz powinien płacic grzywne za łamanie obowiązku siedzenia w domu. bieganie dzieciaka po łące plus koszta leczenia dzieciaka!

Kto zabrania spacerów po łąkach? Normalny jesteś?

G
Gość
29 kwietnia, 6:30, Gosc:

Dobrze ze mamy jeszcze żmije w tych nowoczesnych nic nie wartych czasach większość zwierząt i natury zniszczyliście dlatego nie zasługujecie żeby żyć na tej planecie.

Również ty.

G
Gość

"Żmije są nam bardziej potrzebne niż turyści" - klasyk.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski