https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

10-latka wydłubała oko kotu mieszkającemu po sąsiedzku

Paweł Gołębiowski
Kotka Mikunia jest w domu, czuje się dobrze, minie trochę czasu zanim rany się wygoją
Kotka Mikunia jest w domu, czuje się dobrze, minie trochę czasu zanim rany się wygoją Fot. Paweł Gołębiowski
W wałbrzyskiej dzielnicy Sobięcin 10-letnia dziewczynka wydłubała młodemu, 8-miesięcznemu, kotu oko. Trudno przyjąć do wiadomości informację o takim zwyrodnialstwie, ale wszystko wskazuje na to, że dziecko, które nie jest już maleńkie i powinno być rozumne, potrafiło być tak bezsensownie okrutne.

- Nie mam żadnych wątpliwości, że zrobiła to ona. Między innymi powiedziała mi o tym jej młodsza o rok siostra - mówi Tomasz Bałuta.

On i jego rodzina przeżyli w ubiegłym tygodniu szok. Żona i 6-letnia córeczka we wtorek, około godziny 20, wróciły do domu i zauważyły za oknem ich okropnie poranionego kociaka. Zwierzę piszczało, szukało pomocy.

Mają już w domu psa i kota. Tego przygarnęli i dożywiali, ale lubił sobie powędrować po okolicy. - Ufa ludziom idzie do nich, łasi się, i to go zgubiło - mówi pan Tomasz.

Zapłakane żona i córka zatelefonowały do niego, powiedziały co się stało i natychmiast przyjechał do domu. Kiedy zorientował się, że nad kotem znęcała się dziewczynka z sąsiedztwa był bardzo zaskoczony.

- Dziewczynka w tym wieku powinna z kotkiem bawić się, przytulać go, a nie znęcać się nad nim w tak okrutny sposób - tłumaczy.

Trudno nie przyznać mu racji. Pewnego zaskoczenia nie kryli nawet policjanci, kiedy zgłosił im zdarzenie. Jak informują jednak w wałbrzyskiej policji, to nie pierwszy taki wybryk 10-latki . Na podstawie m.in. rozmów z jej sąsiadami udało im się ustalić , że znęcała się już nas zwierzętami. Tym razem jednak zajmie się nią sąd rodzinny.

- Trzeba pamiętać, że rodzice są przedstawicielami ustawowymi swojego nieletniego dziecka i to oni odpowiedzialni są za zachowanie się małoletniego. Ta mała mieszkanka Wałbrzycha również należy do grona tych, którzy nie szczędzą wulgaryzmów i przejawiają zachowania naruszające przyjęte normy prawne i społeczne. - mówi Joanna Żygłowicz, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu.

Dodaje, że poszkodowani mogą domagać się naprawienia szkody od rodziców lub opiekunów. A co na to matka 10-latki? Twierdzi, że nie czuje się winna.

- Moja córka tego nie zrobiła. To ten pan moją młodszą córkę porwał do samochodu, a mnie wyzywał i pobił - ripostuje.

Państwo Bałuta jeszcze we wtorek szukali pomocy dla zwierzaka. Wieczorem trudno było ją uzyskać. Udało im się w Boguszowie-Gorcach. Tam będąca już po pracy pani weterynarz opatrzyła kotka. W środę przeszedł operację w lecznicy przy ul. Wysockiego. W sobotę wrócił do domu.

Oka nie udało się uratować, ale właściciele zapewniają, że będą kochali go z jednym.

Komentarze 182

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Angelika
Łatwo wam kogoś ocenić ale nie wiadomo czy to rzeczywiście ona zrobiła. Łatwo na kogoś coś powiedzieć ale trzeba mieć dowody po za tym. A gdzie kurde one są? Zeznania jakiejś małej dziewczynki? A skąd wiadomo że ona nie kłamie? Może to zrobiła córeczka tej pary z zazdrości o to że rodzice bardziej zajmują się zwierzętami niż ją a na tamtą dziewczynę zwalają bo pochodzi z rodziny patologicznej. Łatwo jest kogoś oskarżyć ale jak si.ę nie ma dowodów to nie powinno się z kogoś robić nie wiadomo kogo. Słowa mogą ranić bardziej jak czyny pamiętajcie o tym.
A
Agata
Być może wzięło się to z rodziny, ale co z tego? jest to książkowy przykład zachowania przyszłego psychopaty, nie ważne co to spowodowało, "dzieckiem" powinno się zająć i odizolować
A
Annajoanna
Poki to bedzie zwierze to jej nie zamkna, szkoda ze trzeba poczekac az to bedzie jakas mlodsza kolezanka. Tylko czekac...
A
Annajoanna
Poki to bedzie zwierze to jej nie zamkna, szkoda ze trzeba poczekac az to bedzie jakas mlodsza kolezanka. Tylko czekac...
N
Nat
Ta dziewczynka może wykazywać skłonności psychopatyczne!! Trzeba zwrócić na to uwagę i ją dobrze poobserwowac !!
A
Anna
Niestety, ale z tej dziewczynki wyrośnie morderca, przede wszystkim podać dane do publicznej informacji, nikt nie chce mieszkać w pobliżu takiej 'ekstremalnej' patologii. Przemilczę co powinno się stać...
R
RaTrii
Dziecko now dziecko ... jak już genetycznie zbabrany psychopata i sadystka ... lepiej to to od razu zamknąć bo i tak nic z tego dobrego nie wyrośnie
Teraz zwierzęta następni będą ludzie
A
ANIA
Brak mi słów jak w tak mlodym wieku móżna być tak okrutnym :( odizolować
g
gość
Okropne jest to co zrobiła ale co za wulgaryzmy w waszych komentarzach i nienawiść też daje wiele do myślenia jaka nienawiść a najgorsze jest to że nic złego w tym nie widzicie
J
J
Rodziną winna zainteresować się pomoc społeczna bo ta dziewczynka już jest wysoko zdemoralizowana, teraz okaleczyła kota, a za lat parę zabije być może człowieka człowieka. Sąd rodzinny winien sporządzić wgląd w sytuację rodziny tej dziewczynki i przyznać kuratora a rodzicom ograniczyć władzę rodzicielską. Mam nadzieję, że Policja zgłosi tą rodzinę do odpowiedniej dla miejsca zamieszkania placówki pomocy społecznej a ta nie zbagatelizuje już widocznego problemu w kwestiach opiekuńczo - wychowawczych rodziny i podejmie stosowne kroki. A narzędzi pomoc społeczna w takich kwestiach ma sporo...łatwo brać 500 + na dziecko, gorzej chcieć wpoić mu odpowiednie wartości moralne, etyczne i umiejętność współżycia społecznego.
B
B
Już po odpowiedzi tej Pani widać, że patoligia rodzinna. Zamiast zająć się córką wymyśla brednie. Żal kota i przyszlych zwierząt, ktore wpadna w rece tej dziewczyny. Żal też tej dziewczyny, bo opieka rodziców zawiodła i musi swój gniew wyladowywac w ten sposob. Szkoda, ze opieka społeczna w naszym kraju tak kulehe i nie ma nadziei na zmiane.
I
Iza
Jak można nazwać dziecko kurewka. Za to co zrobiła należy się jej kara oczywiście, ale przede wszystkim kara należy się rodzica za całkowity brak wychowania.
j
ja
leczyć i miec na oku całą rodzinę-napiętnować (ale w sposób adekwatny!) w szkole i podać dane aby sasiedzi mogli chronić zwierzaki
N
NBN
Tak to właśnie jest jak się rodzic nie interesuje tym co dziecko robi, albo gdy w około dziecka jest za dużo agresji. Straszne. Później będzie rzucał kotami, albo psami.
J
Joanna
Do opieki nad zwierzętami trzeba mieć serce, a to małe gowno, które bezlitośnie okaleczyło jednego, pozostawione samo sobie może okaleczyć wszystkie w schronisku... A powinno sie do rodziców dobrać!!!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski