Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żmija pośród borowików, czyli uważaj po co sięgasz na grzybobraniu!

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Tę okazałą żmiję zygzakowatą Honorata Galczewska spotkała w lasach naszego regionu
Tę okazałą żmiję zygzakowatą Honorata Galczewska spotkała w lasach naszego regionu Fot. Honorata Galczewska, RDLP w Toruniu
Uwaga, patrzcie gdzie sięgacie dłonią, bo w lesie żyją między innymi żmije, których ukąszenie jest niebezpieczne dla człowieka – przestrzegają leśnicy naszego regionu.

Przestroga jest na czasie, bowiem sezon grzybowy w pełni i tysiące ludzi penetruje lasy w poszukiwaniu smakowitych borowików, gąsek, maślaków czy kani. A żmija zygzakowata, jedyny jadowity wąż w Polsce, lubi wygrzewać się ostatnich tej jesieni ciepłych promieniach słońca.

Można ją rozpoznać po charakterystycznym wzorze - zygzaku na grzbiecie. Występuje w trzech barwach: brązowej, szarej i najrzadszej czarnej.

Z nagromadzeniem tych gadów w jednym miejscu można się spotkać właśnie o tej porze roku przed udaniem się na zimowanie. Lubią przebywać na polankach, na ścieżkach, kamieniach, aby osiągnąć optymalną temperaturę ciała. Czasem jednak moszczą sobie miejsce pośród wysokiej trawy w runie leśnym. Chowają się w składowiskach drewna i chrustu, pod stertami kamieni. Nie warto tam wciskać ręki.

To też może Cię zainteresować

Gada nie wolno lekceważyć

W sieci można znaleźć opisy ludzi ukąszonych przez żmije, najczęściej w nogi poniżej lub w okolicach kostki. Czasem nawet nie zdawali sobie sprawy, że przejmujący ból spowodowało właśnie ukąszenie żmii, bo nawet nie widzieli „sprawcy”. Siniejąca coraz bardziej kończyna uzmysławiała dopiero poszkodowanemu, że to mógł być jadowite zwierzę. Jednak najczęściej żmija ostrzega przed atakiem syczeniem i dlatego ukąszenia ludzi są rzadkością.

- O tej porze roku żmije jako zwierzęta zmiennocieplne nie są tak aktywne i szybkie jak latem, ale to nie oznacza, że nie należy uważać i lekceważyć zagrożenie. Wędrując po lesie, trzeba patrzeć pod nogi i zachować czujność. Ten wąż może wręcz pozować do zdjęcia, ale nagle może wykonać ruch i ukąsić – przestrzega Honorata Galczewska, rzecznik prasowa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.

Honorata Galczewska przypomina, że wszystkie występujące w Polsce żmije i w ogóle węże są pod prawną ochroną. Złamanie prawa, umyślne zabicie lub okaleczenie żmii, jest wykroczeniem i grozi grzywną, a nawet – w przypadku skazania przez sąd – aresztem.

Atakuje w ostateczności

Naturalnymi ofiarami Vipera berus (to łacińska nazwa żmii) są małe zwierzęta, które zjada. To gryzonie, żaby, jaszczurki i pisklęta ptaków.

Człowiek nie może więc być w zainteresowaniu tego długiego na maksymalnie 90 centymetrów zwierzęcia (120 cm to wielka rzadkość). Ukąsi go tylko wtedy, gdy czuje się zagrożone. W normalnej sytuacji ucieka.

Leśnicy radzą tym, którzy zbierają teraz grzyby, zakładać wysokie buty, np. kalosze.

Jak się ratować

Gdy jednak zignorujemy ostrzeżenia i rady, i dochodzi do ukąszenia, na ciele pojawiają się dwie ranki po zębach jadowych, którymi toksyna zaczyna działać na układ nerwowy ofiary. Powoduje lokalne uszkodzenia komórek i tkanek oraz rozpad czerwonych krwinek.

Jak informuje sanepid - pojawiają się miejscowa opuchlizna i czasem niewielkie krwawienie. Silny ból i zawroty głowy objawiają się po 15- 20 minutach. Człowieka ogarnia wtedy niepokój, następuje ogólne znużenie i osłabienie, senność, poty, dreszcze, wymioty, bóle brzucha, biegunka, tętno słabnie, staje się nieregularne. Mogą też wystąpić drętwienie i znieczulenie wokół ust, obrzęk twarzy i węzłów chłonnych, wzmożone pragnienie.

Jad działa intensywniej na dzieci, osoby starsze i schorowane. Im masa człowieka jest większa i gdy ten jest zdrowy, tym oddziaływanie toksyny jest mniejsze. Dlatego zdrowy, dobrze zbudowany i silny człowiek powinien przeżyć ukąszenie bez komplikacji.

To też może Cię zainteresować

Jak najszybciej trzeba zgłosić się do lekarza lub wezwać karetkę. Należy jednak ratować się przede wszystkim na miejscu zdarzenia – założyć opaskę uciskową powyżej miejsca ukąszenia i luzować ją co 10-20 minut na jedną – dwie minuty.

Osoba ratująca ukąszonego i oczekująca na pomoc na miejscu, powinna ułożyć wygodnie ofiarę, okryć i nie pozwalać na wykonywanie zbędnych ruchów. Podawać duże ilości płynów. Jadu nie należy odsysać z ranek, nie nacinać ich!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Żmija pośród borowików, czyli uważaj po co sięgasz na grzybobraniu! - Gazeta Pomorska