Instytut Archeologii UMK zajrzał w głąb ulicy Grodzkiej, tuż przy pl. Kościeleckich. To kolejne podejście do badania tego terenu. Pierwsze, w latach 1992 - 1996 odsłoniło prastary gród.
<!** Image 2 align=right alt="Image 53579" sub="To nie jest zwykłe drewno, ale jedenastowieczne. Belki, kamienie i ubita gleba broniły przed najeźdzcami prabydgoszczan - odkryli naukowcy z Instytutu Archeologii toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika">Kiedyś Bydgoszcz była ulokowana na niewielkiej wysepce, która utworzona została przez jeden z meandrów Brdy. W centralnym punkcie wyspy znajdował się gród kasztelana i jego drużyny, dalej rozciągało się podgrodzie, czyli miejsce, w którym mieszkali i pracowali zwykli ludzie. Kompleks osłaniał z jednej strony wał o szerokości 12 do 15 metrów. Na razie odkopane zostało jedynie 10 metrów obronnego usypiska. Nad znaleziskiem pochylają się właśnie naukowcy.
Dom na wale
- W tej chwili dopiero docieramy do wału skonstruowanego z ziemi, drewna, kamieni, wspartego pionowymi, drewnianymi, czasem zaostrzonymi palami, też z drewna - mówił „Expressowi” pracujący na miejscu dr Jacek Bojarski z UMK, kierownik ekipy. - Wiele lat później na tym wale ludzie postawili dom. Wykorzystali obronną konstrukcję jako umocowanie dla swojego fundamentu. Rozbieramy ten budynek z początku XX wieku, żeby dotrzeć do korony wału. Jego zadaniem było zabezpieczanie grodu, ale jedynie od strony północnej, stamtąd mogli bowiem nadciągnąć wojownicy z plemienia Pomorzan. Południe było bezpieczniejsze, bo stąd prowadziły drogi w kierunku centrum państwa pierwszych Piastów, ulokowano tam również przystań rzeczną. Czoło badanego przez nas wału dochodzi do zasypanego dziś starorzecza, a jego dalszy ciąg znajduje się pod ulicą Grodzką.
XI-wieczne odkrycie
- Badania dendrochronologiczne, czyli badanie wieku znalezionego pod ziemią drewna, wykazały, że mamy do czynienia z odkryciem XI-wiecznym. Ów wał ochraniał gród stanowiący zalążek współczesnego miasta, starszego, niż przypuszczano - mówi Elżbieta Dygaszewicz, archeolog z delegatury bydgoskiej Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Naczynia i ozdoby
Naukowcy spodziewają się odnaleźć na podgrodziu przedmioty codziennego użytku, bo takie także odkryli podczas pierwszych badań tego terenu.
<!** reklama left>- Mam na myśli noże, fragmenty naczyń, ozdoby i tym podobne - wyjaśnia Elżbieta Dygaszewicz, archeolog z delegatury bydgoskiej Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Na pewno nie należy oczekiwać, że w tym miejscu spoczywają szczątki prabydgoszczan, bo stary cmentarz odkryliśmy niegdyś kawałek dalej, za wodą, na skwerze w okolicy ulicy Bernardyńskiej.
Przedmioty znalezione na terenie zespołu grodowego, przekazane zostaną bydgoskiemu Muzeum Okręgowemu.