Coraz częściej nowe samochody nie mają koła zapasowego, ani nawet tzw. dojazdówki. W zamian oferowany jest zestaw naprawczy ze specjalnym płynem i kompresorem.
<!** Image 2 align=none alt="Image 176847" sub="Na naszych ulicach i drogach ciągle nie brakuje zdradliwych miejsc, w których możemy zniszczyć ogumienie / Fot. Tadeusz Pawłowski">Producenci, szczególnie mniejszych aut, skrupulatnie liczą objętość bagażnika i ciężar samochodu. Zestaw naprawczy jest wielokrotnie lżejszy od „zapasówki” czy „dojazdówki”. A z drugiej strony przypomnijcie sobie, ile razy przebiliście oponę? Tylko wyjątkowi pechowcy kilka razy w roku odwiedzają wulkanizatora.
Większy bagażnik
<!** reklama>Największa korzyść płynąca z zastosowania zestawu, to większy o kilkadziesiąt litrów bagażnik (np. w Hondzie Civic bez koła zapasowego jest on większy o 70 litrów) oraz łatwa i szybka naprawa (nie trzeba demontować koła). Wadą zestawu jest możliwość naprawy tylko niewielkich uszkodzeń np. po najechaniu na gwóźdź. Pęknięcia powyżej 4 mm i przecięcia ścianki bocznej opony nie da się naprawić. Ponadto zestaw wystarcza tylko na jedno koło.
Z założenia zestawy do uszczelniania opon pozawalają tylko na tymczasową naprawę ogumienia i dojazd do serwisu. Można je podzielić na dwa rodzaje: firmowe oraz akcesoryjne. Firmowy najczęściej składa się z pojemnika z płynem i pompki, natomiast akcesoryjne są zestawami w sprayu.
Aby naprawa była skuteczna, wszystkie związane z nią czynności muszą być wykonywane w określonej kolejności zawartej w instrukcji. Należy pamiętać o zachowaniu ostrożności, ponieważ płyn, który znajduje się w butelce, ma działanie bardzo szkodliwe i jeśli zabrudzimy sobie nim ubranie, to nie uda się go wyczyścić. Po wpompowaniu płynu, jeśli w ciągu kilkunastu minut nie można napompować koła, oznacza to, że opona jest poważnie uszkodzona i nie da się jej naprawić za pomocą zestawu.
Natomiast jeśli uda się ją napompować, to po przejechaniu kilku kilometrów należy ponownie sprawdzić ciśnienie i w razie potrzeby je uzupełnić. Prędkość jazdy z tak naprawianą oponą trzeba ograniczyć do 80 km/godz., a nawet poniżej 50 km/godz.
Po fachowej naprawie
Opona naprawiona przy pomocy zestawu nadaje się do dalszej eksploatacji dopiero po fachowej naprawie.
Zestaw naprawczy zapewnia wygodę, ale jest skuteczny jedynie przy niewielkich uszkodzeniach. Najlepszym rozwiązaniem w naszych warunkach jest posiadanie pełnowymiarowego koła zapasowego, ewentualnie „dojazdówki”.
„Dojazdówka” jest bardzo wąska i przypomina koło od motocykla. Jej zaletą jest niewielka ilość miejsca, jaką zajmuje, natomiast wadą ograniczenie prędkości jazdy do ok. 80 km/godz. Nie zaleca się także zakładania „dojazdówki” na przednią oś. Gdy uszkodzona jest przednia opona to „dojazdówkę” zakładamy na tylne koło, a następnie koło z tylnej osi zakładamy w miejsce uszkodzonej.(oprac.: Z.J., na podstaw. Motofakty.pl)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?