„Aktywny w szkole - twórczy w życiu”, unijny projekt oświatowy ma w definicji wpisane zmniejszanie różnic w jakości usług edukacyjnych. W praktyce oznacza pierwszy tak wielki zastrzyk pieniędzy dla bydgoskich szkół w kilku dziedzinach. - Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem jego potencjału, dodatkowych, nowatorskich możliwości, które oferuje naszym uczniom, obok doposażenia w nowoczesne pomoce dydaktyczne - komentuje Justyna Rościszewska, wicedyrektorka Gimnazjum nr 48 i IV LO, koordynatorka programu w tych szkołach.
[break]
„Aktywny uczeń” podzielony jest na pięć obszarów.
W ramach pierwszego przygotowano zajęcia dodatkowe, rozwijające kompetencje matematyczno-przyrodnicze, językowe oraz IT. W Bydgoszczy powstało 266 niewielkich liczebnie grup w gimnazjach i 93 w liceach, w których rozszerza się program nauczania z matematyki, biologii, ale też grafiki czy robotyki - przedmiotów, o których w ramach standardowych godzin nauczania nie ma mowy.
W ramach kolejnego obszaru powołano porównywalną liczbę grup wsparcia. Tu znalazły się pieniądze na zajęcia wyrównawcze, ale też na wyjazdy terapeutyczne.
Trzecią grupą są zajęcia dodatkowe, przygotowujące do egzaminu gimnazjalnego czy maturalnego.
- Program jest bardzo elastyczny, pozwala dostosować się do specyficznych potrzeb. Nie każda szkoła musi korzystać ze wszystkiego. W naszym liceum uczniowie przejawiają duże zainteresowanie studiowaniem architektury, zaproponowaliśmy więc eksperckie zajęcia z rysunku, bardzo ważnego na egzaminie wstępnym, czy dodatkowe przygotowanie z wiedzy o kulturze - tłumaczy dyrektor Rościszewska.
Duże nadzieje wiązane są z obszarem czwartym, ścieżkami edukacyjnymi (edukacja ekologiczna, przedsiębiorczość, świadomość i ekspresja kulturalna, tożsamość regionalna i wychowanie patriotyczne). Dzięki temu, uczniowie będą mogli wyruszyć na jedno- i kilkudniowe warsztaty terenowe, spotkania z ekspertami. Na zajęciach z ekonomii odwiedzą przedsiębiorstwa, nauczą się zakładać tzw. start up. Najwięcej frajdy sprawia na razie GimTV - sieć szkolnych telewizji gimnazjalnych, skupiających wyposażone w ten sam sprzęt studia w 16 gimnazjach, koordynowanych przez specjalistów z Technikum Elektronicznego. Będzie się tam można nauczyć, m.in., profesjonalnego montażu, przydatnego nie tylko na potrzeby szkolnych materiałów.
Największe emocje, zwłaszcza w liceach ogólnokształcących, budzi ostatni obszar - doradztwo zawodowe i staże. Podstawą są tu, przede wszystkim, 6-godzinne warsztaty grupowe i indywidualne, po zakończeniu których każdy uczeń otrzyma indywidualny scenariusz edukacyjno-zawodowy. Zajęcia, co ważne, uwzględniają też potrzeby i możliwości bydgoskiego rynku pracy. Takich grup powstało 111 w gimnazjach i 34 w liceach. To, co jest absolutną nowością i hitem, to 62 miesięczne staże zawodowe dla licealistów. Za 150 godzin wakacyjnej praktyki zawodowej mogą zarobić 1,5 tysiąca złotych na rękę. Z puli stażowej, za którą zapłaci miasto, aż 14 trafi do integracyjnego XXI LO, które już wcześniej szukało dla swoich uczniów możliwości pracy (chronionej). Pozostałe ogólniaki dostały po trzy miejsca.
- Kilkanaście osób już zgłosiło chęć odbycia takich stażów - przyznaje wicedyrektor IV LO. - O wyborze kandydatów zadecydujemy, gdy poznamy ostateczny regulamin i uda nam się, przy współpracy ratusza i może również rodziców, znaleźć zaufane przedsiębiorstwa, reprezentujące interesujące uczniów branże. Prawdopodobnie będą to osoby pełnoletnie, bo to ze względów formalnych wygodniejsze. Na pewno muszą być odpowiedzialne, co zaświadczą wychowawcy i nie mieć kłopotów z frekwencją. Do pracy trzeba chodzić...