https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dobry choć i bonus...

Tadeusz Nadolski
Jeszcze po ósmym biegu 80. derbów Pomorza na toruńskiej Motoarenie pachniało wręcz sensacją. W tym momencie w meczu Unibax - Polonia był remis 24:24.

Jeszcze po ósmym biegu 80. derbów Pomorza na toruńskiej Motoarenie pachniało wręcz sensacją. W tym momencie w meczu Unibax - Polonia był remis 24:24.

<!** Image 2 alt="Image 152734" sub="Polonię na toruńskiej Motoarenie wspierała liczna grupa jej kibiców. Fot. Łukasz Trzeszczakowski">Jednak kolejne dwie gonitwy po 5:1 pewnie wygrali gospodarze, którzy ostatecznie dowieźli zwycięstwo (51:39) do końca. Na plus dla bydgoskiej ekipy warto odnotować wywalczony przez nią punkt bonusowy. To pozwoliło Polonii - przy porażkach Włókniarza Częstochowa i Falubaza Zielona Góra - na zbliżenie się na jedno „oczko” do poprzedzających ją tych zespołów.

Czy mogło być jeszcze lepiej? Pewnie tak, ale zabrakło punktów Grzegorza Walaska (tylko 4), a zwłaszcza Roberta Kościechy (0).

Plan wykonany

Zastrzeżenia do swojej postawy na torze miał też Andreas Jonsson (8+2). - Jechaliśmy do Torunia po bonus i plan został wykonany, chociaż niewiele brakowało do jego przekroczenia. To dopiero byłaby sensacja! Ze swojej jazdy w sumie jestem zadowolony, ale nie ustrzegłem się błędów, które kosztowały mnie sporo punktów. W pewnym momencie nie mogłem się spasować i nie wiedziałem zupełnie, w którą stronę pójść. Ostatecznie zmieniłem motocykl i dopiero ustawienia w nim zastosowane zadziałały jak trzeba - powiedział Jonsson.

<!** reklama>Pozytywnym zaskoczeniem była dobra jazda Denisa Gizatullina (11) i Szymona Woźniaka (5+1). Generalnie kapitan polonistów bardzo chwalił swoich kolegów.

Dobre rokowania

- Zespół spisał się naprawdę dobrze i widać, że faktycznie wraz z meczem przeciw Tarnowowi coś w drużynie się obudziło. Bardzo miło było patrzeć na Denisa czy Szymona. To dobrze rokuje na przyszłość... - powiedział „Adrenalina”.

A najbliższa przyszłość to aż trzy mecze na stadionie przy ul. Sportowej - kolejno z Unią Leszno (środa, 7 lipca, godz. 19.00), Stalą Gorzów (niedziela, 11.7.) i Falubazem Zielona Góra (piątek, 16.07.).

<!** Image 3 alt="Image 152734" sub="Po spotkaniu Andreas Jonsson podziękował bydgoskim fanom za wsparcie. Fot. Łukasz Trzeszczakowski">Zwłaszcza te dwa pierwsze pojedynki będą bardzo trudne, bo przecież nad Brdę przyjadą dwie najlepsze aktualnie ekipy - lider (21 pkt) i wicelider (19) tabeli.

Klasę przeciwników docenia A.J.

- Nasz najbliższy rywal to dopiero jest wysoko zawieszona poprzeczka! Leszno jest najsilniejszym zespołem w lidze i będzie bardzo, bardzo trudno go pokonać. Naszym atutem może być tor na Polonii, ale i każdy z nas będzie się musiał starać. Każdy z nas. Bardzo liczę na wsparcie kibiców, bo to jest tak, jakby w każdym biegu jechało nas trzech. Kask czerwony, niebieski i... kibice! - powiedział Jonsson, którego czeka teraz prawdziwy maraton - starty kolejno w lidze szwedzkiej (wtorek), Bydgoszczy (środa), Cardiff (piatek trening, sobota zawody Grand Prix) i ponownie w Bydgoszczy (niedziela).

Minikarnety w sprzedaży

Jak już wspomnieliśmy, Polonia rozegra teraz trzy kolejne mecze na własnym obiekcie. Władze klubu postanowiły przedłużyć sprzedaż minikarnetów na te pojedynki. Przypomnijmy ceny kart wstępu: sektor B normalny - 75 zł, sektor B ulgowy - 50 zł, sektor A normalny - 90 zł, sektor A ulgowy - 65 zł.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski