Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do utrzymania droga daleka...

Krzysztof Wypijewski
Po niedzielnym zwycięstwie zespół Zdzisława Ruteckiego został liderem tabeli. - Warto z nimi sympatyzować - mówią fachowcy.

Po niedzielnym zwycięstwie zespół Zdzisława Ruteckiego został liderem tabeli. - Warto z nimi sympatyzować - mówią fachowcy.

<!** Image 2 align=right alt="Image 50255" sub="W początkowej fazie meczu Edward Kennett (biały kask) dotrzymywał kroku polonistom. Potem sytuacja się odmieniła. Z prawej Krzysztof Buczkowski.">Polonia to jedyny zespół, który jeszcze nie przegrał. To zostało dostrzeżone przez media ogólnopolskie.

„Polonia Bydgoszcz za swoich najlepszych czasów nie budziła chyba takiego podziwu jak obecnie (...) Oczywiście, nie należy oczekiwać, że Bydgoszcz w tym składzie wygra ligę, tak jak pochopne było skazywanie jej na spadek. Warto z nią jednak sympatyzować, bo „polski” zespół, zbudowany za stosunkowo niewielkie pieniądze, to w naszym żużlu gatunek na wymarciu” - napisał w swoim komentarzu Sebastian Parfjanowicz, dziennikarz „Przeglądu Sportowego”.

Niedzielne zwycięstwo, to duża zasługa trenera Zdzisława Ruteckiego, który przed XIV wyścigiem podjął odważną decyzję i desygnował do boju Michała Szczepaniaka.

- Na początku spotkania Michał miał trochę pecha. Najpierw miał defekt, a potem spóźniał starty. Ale ja cały czas wierzyłem w jego psychikę i dlatego zdecydowałem się wystawić go w czternastym biegu - powiedział szkoleniowiec.

<!** Image 3 align=left alt="Image 50255" sub="Andreas Jonsson i Greg Hancock trzy razy ze sobą rywalizowali. ">- Najpierw defekt, a potem nic mi nie wychodziło. Po mojej myśli potoczył się dopiero przedostatni wyścig. Mogę tylko żałować, że nie zdarzyło się to trochę wcześniej. Szczerze mówiąc, to myślałem, że już nie wyjadę do startu w biegach nominowanych. Jednak trener mi zaufał i za to mu serdecznie dziękuję - powiedział popularny „Szczepan”.

W pierwszej części zawodów zawodził też nasz kapitan. Kibice przecierali oczy ze zdumienia, widząc bardzo wolnego Andreasa Jonssona.

- Pierwsze wyścigi trochę nas zszokowały, bo tutejsza nawierz- chnia nie była taka, na jakiej wcześniej trenowaliśmy - tłumaczył się „Adrenalina”. - Tor był bardzo suchy i naprawdę byłem w dużym szoku, kiedy wchodziłem w wiraż i zostawałem z tyłu. Dlatego później, wraz z moimi mechanikami, pozmienialiśmy przełożenia w motocyklach i to pozwoliło uzyskać korzystny wynik.

Do utrzymania jeszcze daleko, ale nasi żużlowcy zrobili duży krok naprzód. Przypomnijmy, że w tym sezonie czołowa szóstka rundy zasadniczej zapewni sobie ligowy byt (w fazie pucharowej walczyć będzie potem o medale). W ubiegłym roku, po czternastu spotkaniach, na 6. pozycji był zespół z Torunia. Na swoim koncie miał 16 punktów. Polonia w dwóch meczach uzbierała już 4 oczka...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!