Zobacz wideo: Rybi Rynek w Bydgoszczy. Jakie zmiany nas czekają?

Festiwal Wisły to wydarzenie, które od kilku lat gromadzi coraz większą liczbę sympatyków i uczestników. Impreza w założeniu ma łączyć nadwiślańskie miasta Kujawsko-Pomorskiego. Najważniejsze wydarzenia zakończonej w tym roku edycji miały miejsce w Toruniu i Włocławku. Festiwal rozpoczął się jarmarkiem "Nadwiślańskie Smaki", podczas którego na włocławskich bulwarach prezentowane były stoiska edukacyjne nawiązujące do rzemiosła i zawodów, m.in. szkutnictwa, powroźnictwa, ciesielstwa okrętowego, rybactwa, kultury i folkloru regionów nadwiślańskich.
To Cię może też zainteresować
Były bezpłatne rejsy dla publiczności wybranymi statkami, w tym "Szamanem rzeki”. Na scenach występowali artyści tacy, jak Kapitan Thorn, Ryczące Dwudziestki, Pyrates, Oil Stains i Mrozu.
To jednak też kolejny rok, w którym impreza ominęła Bydgoszcz. Choć mieszkańcy, w tym działacze społeczni, jak członkowie Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu już dawno lobbowali pomysł włączenia Bydgoszczy w festiwalowy cykl.
- Był plan na świetne zakończenie imprezy u nas. Miało odbyć się kilkanaście koncertów, między innymi klezmerskich, mieli wystąpić aktorzy Teatru Żydowskiego, bo chcieliśmy nawiązać do żydowskiej przeszłości Fordonu i handlu na Wiśle, bo tym się wyróżniamy - mówi Damian Rączka ze Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu.
- Mieliśmy nawiązać do obrazu Gierymskiego "Święto trąbek" w formie przedstawienia święta Rosz Haszana. Chcieliśmy, by Fordon ożył w formie ośrodka handlowego, jakim był.
Finanse kluczowe dla imprezy
Z kolei Jacek Kiełpiński, rzecznik Festiwalu Wisły dodaje: - Fordon mógłby być takim bydgoskim Kazimierzem. To miejsce ma ogromny potencjał. Rozmawiałem z ludźmi ze Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu, chodziłem ulicami tego miasteczka i dzielnicy Bydgoszczy w dzień i w nocy. jest synagoga, jest cała historia i miejsca z nią związane, jak choćby dawna komora celna, a dzisiejszy budynek więzienia. Mieliśmy już projekt, przygotowaliśmy folder o Fordonie. Chcieliśmy sprowadzić tu muzyków klezmerskich, nawiązać do arcyciekawej spuścizny żydowskiej tego miejsca, pokazać związek Fordonu z rzeką, nawiązać do jego handlowej przeszłości. Widzę przychylne podejście władz do tego pomysłu. Niestety impreza w takiej formie nie mogła się odbyć przy takich środkach, jakie na nią zarezerwowano.
Rozmowy na ten temat odbywały się na początku roku, ale już na przełomie kwietnia i maja wiadomo było, że i tym razem festiwal nie zawita do Starego Fordonu. Co się stało? Warunkiem zorganizowania imprezy było przeznaczenie na nią funduszy zarówno przez miasto, jak i marszałka województwa.
- Miasto przeznaczyło 70 tys. zł w ramach konkursu promocyjnego "Bydgoszcz Zaprasza na organizację Festiwalu Wisły w Bydgoszczy" - mówi Karolina Stępień z Biura Prasowego Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Zgodnie z założeniami organizatora, realizacja festiwalu w Bydgoszczy uzależniona była także od pozyskania innych środków, między innymi z Urzędu Marszałkowskiego. W lipcu bieżącego roku organizatorzy poinformowali o rezygnacji z przyznanej dotacji.
O to, jak wyglądała finansowa strona współorganizowania imprezy, zapytaliśmy zatem urząd marszałkowski. - Festiwal Wisły to jedno z kilkuset wydarzeń w roku, którego organizację dofinansował Urząd Marszałkowski. Odpowiedzieliśmy na ofertę organizatora Festiwalu Wisły i wsparliśmy organizację tego wydarzenia kwotą 100 tysięcy złotych, podobnie jak w 2021 roku. Nasze dofinansowanie jest odpowiedzią na możliwości budżetu województwa - odpowiada Edyta Macieja-Morzuch, dyrektor Departamentu Promocji w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
W odpowiedzi uzyskanej z urzędu czytamy również: "Wojewódzkie środki przeznaczyliśmy na promocję województwa kujawsko-pomorskiego podczas wydarzenia pod nazwą „Festiwal Wisły”, natomiast za zakres imprezy, lokalizację oraz jej budżet – w tym za pozyskanie partnerów publicznych/samorządowych i prywatnych – odpowiadał organizator".