https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dla osób głuchoniemych kontakt z pracodawcą kończy się na złożeniu CV. Musi?

123rf
Jakie szanse na znalezienie zatrudnienia ma osoba głuchoniema? Przykład 24-letniego Roberta świadczy o tym, że minimalne. Swoje CV rozdał w kilkunastu firmach i jak dotąd, bez efektu.

Robert nie słyszy i nie mówi od urodzenia. Nie przeszkodziło mu to w zdobyciu gruntownego wykształcenia i to w branży, w której pracownicy są bardzo na rynku poszukiwani. Jest technikiem informatykiem, ze specjalnością grafika komputerowa. Ukończył Policealną Szkołę Specjalną dla Młodzieży Słabo słyszącej i Niesłyszącej. Ma także prawo jazdy kategorii B. Interesuje się sportem, gra w piłkę nożną.

Niestety, od kilku lat nie może znaleźć pracy. - Próbowaliśmy już wszędzie, byliśmy w kilkunastu firmach w całej Bydgoszczy. Za każdym razem mówiono nam, że nie ma możliwości zatrudnienia. Z Robertem można komunikować się jedynie językiem migowym albo pisemnie. Potrzebny jest zatem opiekun, tłumacz języka migowego, a w firmach nikogo takiego się nie zatrudnia - opowiada jego dziadek.

Taka sytuacja powoduje, że pogłębia się poczucie wykluczenia społecznego. - Chciałby w końcu mieć swoje pieniądze, iść między ludzi - dodaje dziadek Roberta.

Jak przyznaje Karolina Czepek z Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych, jest problem ze znalezieniem pracy dla osób głuchoniemych.

- W tego rodzaju przypadkach barierą jest przede wszystkim brak możliwości komunikowania się z osobą niepełnosprawną w miejscu pracy. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej pomóc może jej jeszcze opiekun, ale później musi już samodzielnie wykonywać swoje obowiązki. I tutaj pojawia się największy problem - tłumaczy Karolina Czepek.

Potwierdzają to statystyki. Od 2014 roku działają punkty zatrudnienia wspomaganego osób niepełnosprawnych. - Zarejestrowało się w nich od początku około 70 osób, ale z tego tylko pięciorgu z tym schorzeniem słuchu udało się znaleźć zatrudnienie na otwartym rynku pracy - mówi Karolina Czepek.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marcin
Jedna uwaga do artykułu. Jak pracodawca otrzymuje życiorys od potencjalnego pracownika to zazwyczaj nie ma tam informacji, że jest to osoba niesłysząca . Pytanie też, czy za wykształceniem idą umiejętności? Wiem, że u Głuchych ciężko z nauką. Nie chcę generalizować, bo są jednostki wspaniałe, aktywne i ambitne i może włąśnie Pan Robert należy do tej mniejszości. Zgadzam się, że komunikacyjnie to jest problem, bo ludzie się boją głuchych, migowego i w ogóle ludzi, którzy odbiegają od szeroko rozumianej "normy", czymkoliwk ona jest.
Wiem, że w Warszawie jest lepiej z zatrudnieniem. Ostatnio słyszałem o dziewczynie, która zatrudnia szaleńcze ilości niesłyszących i to nie tylko na kasę.
M
Mariusz !!!
Dlaczego wciąż w naszym pięknym kraju wstydzimy się własnego języka i pomimo ustawy o języku polskim, ciągle z uporem godnym lepszej sprawy używamy określenia CV (Curriculum vitae) - zamiast polskiej nazwy ŻYCIORYS ZAWODOWY?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski