Przez lata placówka wtopiła się w
życie gminy i prawie nikt nie zauważył, że działa już od
dziesięciu lat. Swoje święto obchodzą właśnie Warsztaty Terapii
Zajęciowej.
Uroczystość z okazji dekady
zorganizowano w pałacu w Kobylnikach. Przyjechali urzędnicy,
szefowie innych placówek z gminy i spoza niej oraz wielu innych
gości.
<!** Image 2 align=none alt="Image 185242" >
- Możemy z pewnością powiedzieć, że
warsztaty są potrzebne, a naszym największym sukcesem jest
znalezienie pracy dla uczestników – podkreśla szefowa placówki,
Mariola Czarnik.
Salwy śmiechu wywołały wspomnienia
starosty Tadeusza Majewskiego, który w okresie tworzenia placówki
był wiceburmistrzem Kruszwicy. Opowiadał on o determinacji Marii
Jóźwiak, która nakłaniała ówczesne władze do założenia
warsztatów.
- Zawsze przy porodzie jest mnóstwo
bólu, ale Marysia była jak matka chrzestna, która te bóle
łagodziła – śmiał się Tadeusz Majewski, którego informacja o
„małej premii” dla pracowników wywołała burzę oklasków.
Z kolei wicemarszałek sejmiku, Dariusz
Kurzawa przyznał, że często mija biały busik placówki, którym
podopieczni placówki jeżdżą na wycieczki. - Dobre jest to, że
potraficie się cieszyć i uczestniczycie chętnie w zajęciach –
podkreślał.
Z okazji swoich urodzin placówka
otrzymała sporo prezentów. Najwięcej było kwiatów, ale
zanotowaliśmy też dwa niecodzienne. Przewodniczący Rady Miejskiej
Grzegorz Stanny przywiózł ze sobą niszczarkę do dokumentów, a
dyrektor Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia Andrzej Sieradzki
podarował warsztatom deskę do prasowania.
W kruszwickich warsztatach na zajęcia
uczęszcza 30 osób, a opiekuje się nimi 12 pracowników.
<!** Image 3 align=middle alt="Image 185243" >
<!** Image 4 align=middle alt="Image 185244" >
<!** Image 5 align=middle alt="Image 185245" >
<!** Image 6 align=middle alt="Image 185246" >
<!** Image 8 align=middle alt="Image 185248" >
<!** Image 10 align=middle alt="Image 185250" >
<!** Image 9 align=middle alt="Image 185249" >