[break]
Bydgoszcz Nawet w godzinach największego nasilenia ruchu samochodowego w mieście piesi i tak przewyższają liczebnie kierowców pojazdów. Nic dziwnego, że przechodzenie przez ulice jest problemem. Nasi Czytelnicy zgłaszają nam, że w Bydgoszczy brakuje bezpiecznych przejść.
Zamiast zebry - barierka
- Tendencja jest raczej odwrotna, przejść dla pieszych ubywa, żeby zapewnić płynność ruchu samochodowego - mówi pani Barbara ze Śródmieścia.
PRZECZYTAJ:Przejście przez ulicę w Bydgoszczy to igranie ze śmiercią
Nawet tam, gdzie przejście dla pieszych kiedyś istniało, dziś go nie ma. Przykładem może być fragment ulicy Jagiellońskiej naprzeciwko marketu Media-Markt. Tam w 2007 roku, na istniejącym jeszcze przejściu dla pieszych, doszło do tragicznego w skutkach potrącenia 12-letniego Mateusza. Chłopiec zmarł. W sądzie ustalono, że kierowca BMW umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i za to został skazany na karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat.
Mimo tych ustaleń na długo przed wyrokiem Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej postanowił zlikwidować przejście dla pieszych naprzeciwko marketu. Zamontowano tam również barierki. Nie zniechęciło to jednak pieszych do nielegalnego przekraczania jezdni.
Nie znaczy to jednak, że pieszy nie może przechodzić przez ulicę w miejscu nieoznakowanym. Przepisy ruchu drogowego mówią, że przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu. Czy to oznacza, że policjanci i strażnicy miejscy muszą korzystać z dalmierzy, żeby sprawdzić, czy pieszy popełnił wykroczenie, czy nie?
Straż bez dalmierza
- Nic mi nie wiadomo, by tego typu urządzenia były przez nas wykorzystywane. Interwencję podejmuje się w sytuacjach niebudzących wątpliwości. Strażnik każdorazowo informuje, że można skorzystać z prawa do odmowy przyjęcia mandatu i wtedy jest kierowany wniosek do sądu. Temida ustala, czy doszło do wykroczenia - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy straży miejskiej w Bydgoszczy.
Nasz rozmówca przyznaje, że problem z niedoborem bezpiecznych przejść dla pieszych może występować zwłaszcza na drogach osiedlowych.