Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 nie przestrzegają praw pacjenta i zarażają sepsą?

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Pacjent na izbę przyjęć szpitala Biziela trafił z powodu urojeń i zaburzeń mowy - twierdzi dyrekcja. Córka pacjenta ma inne zdanie
Pacjent na izbę przyjęć szpitala Biziela trafił z powodu urojeń i zaburzeń mowy - twierdzi dyrekcja. Córka pacjenta ma inne zdanie Tomasz Czachorowski
Mieszkanka Bydgoszczy twierdzi, że w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. dr. Jana Biziela złamane zostały prawa pacjenta. Dyrekcja odrzuca to oskarżenie.

Pani Danuta zawiadomiła prokuraturę, sanepid, rzecznika praw pacjenta i redakcję „Expressu Bydgoskiego” o tym, że w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. dr. Jana Biziela nie przestrzega się praw pacjenta.

PRZECZYTAJ:Po południu mały deszcz a wieczorem? Znowu burza [PROGNOZA POGODY]

- Składam skargę o narażanie ludzkiego życia i zarażenie bakterią sepsy na oddziale neurologicznym - twierdzi pani Danuta.

Tata był niegrzeczny

Sprawa dotyczy ojca naszej Czytelniczki, który trafił do szpitalnej izby przyjęć na początku czerwca. Został przyjęty na oddział, samodzielnie poszedł z panią Danutą do łazienki, wziął prysznic.

- Następnego dnia usłyszałam od pielęgniarki, że tata w nocy był niegrzeczny - relacjonuje pani Danuta. - Panie musiały przywiązać tatę do łóżka, by noc była spokojna. Tata w domu wstawał kilka razy w nocy po to, by się napić lub oddać mocz. Ból pleców nie pozwalał mu leżeć (…) Kiedy weszłam na salę chorych, zastałam tatę przywiązanego i ze zdartym prawym łokciem. Widok wstrząsnął mną, nie chcę nawet myśleć o tym, co wtedy czuł.

Pani Danuta twierdzi, że jej tata niepotrzebnie został przywiązany i pozbawiony możliwości ruchu, i że mógł otrzymywać leki wyciszające.

Pacjent słabnie

- Stan taty się pogarszał, trafił na intensywną terapię - wspomina bydgoszczanka. - Ale zanim to nastąpiło, tatę przekładano z łóżka na łóżko, krzyczał z bólu, bo został rzucony na nie. Nie wiedziałam, co zrobić.

Kolejne dni pobytu na oddziale pogarszały stan psychiczny i fizyczny pacjenta.

Wyniki badań wskazują na fakt, że pacjent trafił do szpitala z objawami rozwijającej się infekcji. - Wanda Korzycka-Wilińska

- W końcu chciałam wypisać tatę ze szpitala - oświadcza pani Danuta. - Ale dowiedziałam się, że tata nabawił się sepsy i nie jest to możliwe. Stan taty był ciężki, leżał na oddziale, na którym nie powinno go być, bo był na sali poudarowej, a udaru nie miał. Trudno było patrzeć na to, jak tata walczy o życie...

Przyjęty z sepsą

Dyrekcja szpitala im. Biziela odpowiedziała na skargę córki pacjenta. Z treści kilkustronicowej odpowiedzi dowiadujemy się, że tata pani Danuty został przyjęty do szpitala z powodu występujących urojeń oraz omamów, zaburzeń mowy i chodu.

Wcześniej rozpoznano u niego zespół parkinsonowski. Pacjent obciążony jest licznymi schorzeniami: migotaniem przedsionków, nadciśnieniem tętniczym, cukrzycą, przewlekłą obturacyjną chorobą płuc i chorobą nowotworową (...). Włączono antybiotykoterapię, mimo to w czasie 48 godzin stan pogorszył się, narastały parametry zapalne, pojawiły się zaburzenia przytomności. Zdaniem dyrekcji szpitala, chory był wielokrotnie konsultowany przez psychiatrę, internistę, kardiologa, urologa, angiologa.

- Stan zdrowia pacjenta i wyniki badań laboratoryjnych wskazują na to, że pacjent trafił do szpitala z objawami rozwijającej się infekcji - oświadcza Wanda Korzycka-Wilińska, dyrektor szpitala Biziela. - Z obawy o życie chorego, z uwagi na objawy ostrej halucynozy, podano leki zmniejszające te objawy. Z powodu braku poprawy zastosowano przymus bezpośredni (...).

Jak nas poinformowała Kamila Wiecińska, bydgoski sanepid skontrolował już szpital i nie stwierdził merytorycznych uchybień w pracy personelu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!