https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy ratusz porozumie się z Tartakiem Bydgoszcz? Rzecz idzie o 3 miliony złotych

WM
Dariusz Bloch
We wtorek doszło do spotkania Krzysztofa Pietrzaka, właściciela tartaku przy ul. Ujejskiego 44, z prezydentem Bydgoszczy Rafałem Bruskim. Pietrzak zaproponował ugodę i wypłatę 3 mln złotych. Wtedy opuści działkę.

Do spotkania w Urzędzie Miasta doszło w towarzystwie Bogdana Dzakanowskiego, radnego niezależnego, i kamery ekipy programu TVP "Alarm". Spotkanie nie było umówione.

"Wystąpiliśmy do Prezydenta Bydgoszczy o zawarcie ugody. Nasze oczekiwania, biorąc pod uwagę, kardynalne błędy Rzeczoznawcy majątkowego wykonującego operat szacunkowy, to dopłacenie nam do kwoty, którą wyliczyła Pani Grzesiak- przypominam : 770 tysięcy, 3 mln złotych." - informuje na profilu na Facebooku Tartaku Bydgoszcz Krzysztof Pietrzak.

Po zawarciu umowy i zapłaceniu 3 mln zł, tartak ma zostać przeniesiony w ciągu 30 dni, a z sądu zostaną wycofane wszystkie pozwy.

Pomysł zawarcia ugody trafi na najbliższa sesję Rady Miasta. Radni prawdopodobnie będą też musieli przegłosować korektę budżetu umożliwiającą wypłatę dodatkowych pieniędzy - o ile odpowiednich środków na odszkodowania nie ma już w miejskiej kasie.

Tartak uniemożliwia prace budowlane na II etapie Trasy Uniwersyteckiej. Plac budowy miał zostać przekazany wykonawcy już w styczniu. Działki są własnością skarbu państwa, ale wojewoda nie może w kolejnych przetargach wyłonić firmy, która zajęłaby się egzekucją działki.

Podczas popołudniowej, dzisiejszej konferencji prezydent Bruski przedstawił zapis audiowizualny nagrania z wtorkoweo spotkania z właścicielem tartaku. Widać na nim, że właściciel namawia prezydenta do zawarcia ugody i po raz pierwszy podaje swoją cenę za 3/8 nieruchomości przy Ujejskiego. Przypomnijmy, że rzeczoznawca wycenił jej wartość i działająca tam firmą na 770 tys. złotych. Rafał Bruski podczas spotkania konsekwentnie powtarzał, że to nie on jest w obecnej sytuacji partnerem do rozmowy, ale wojewoda kujawsko-pomorski, Mikołaj Bogdanowicz.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się ustaleniem, że to Krzysztof Pietrzak przygotuje i przekaże Rafałowi Bruskiemu pisemną propozycje ugody.

Taka już dziś do ratusza trafiła. - Jeżeli trafiła, to na pewno się z nią zapoznam i przekażę informacje o takiej propozycji radnym - zadeklarował dziś prezydent. Sesję Rady Miasta zaplanowano na 26 września.

Jednocześnie Rafał Bruski poinformował, że wysłał do Regionalnej Izby Obrachunkowej pismo. - RIO nadzoruje finanse samorządów, dlatego w piśmie pytam o dwie sprawy - mówi prezydent. - Po pierwsze, czy w świetle obowiązujących przepisów istnieje możliwość wypłacenia osobie otrzymującej odszkodowanie kwoty wyższej niż określona w prawomocnej decyzji. Po drugie: - jeżeli istniałaby taka możliwość, czy w takim przypadku wypłata taka byłaby uznana za spełniająca kryteria celowości i gospodarności.

50-lecie bydgoskiego elektronika. Jesteś absolwentem i rozpoznajesz się na zdjęciach? Skontaktuj się ze szkołą!

Bydgoski elektronik kończy 50 lat. Odnalazł się film sprzed ...

Spotkanie Rafała Bruskiego z Krzysztofem Pietrzakiem w bydgoskim ratuszu

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bydgoszczanin
Nie pokazujcie więcej tego gnoja dzakanowskiego,. To jest chory człowiek. Do psychiatry z nim.
p
precz z cwaniakem
i chce żerować na bydgoskich podatnikach? Niech mu płaci :Dzakanowski, Skutecki ,Bodganowicz.
O
On
Zdaje sie ze jest orzeczenie sądowe podtrzymujące wysokosc zaskarżonego odszkodowania,wiec jak miasto miałoby dopłacic?
Sprawe ewidentnie zawalił wojewoda i te jego wypowiedzi kwestjonujące zasadnosc tej inwestycji ,,likwidacja preznych firm,, groteska w wydaniu PISU --tez mi praworzadnosc i bezwglednosc wobec naruszających prawo.
m
mieszkaniec
Dom który wygląda jakby się miał zawalić i kilka maszyn postawionych na gruncie wyceniono na 2mln. A że jegomość zajął czyjąś działkę, to myśli że dostanie pieniądze pozostałych spadkobierców.
Właściciel tartaku dostał 3/8, które mu się należały. Trzeba było załatwić sprawy gruntów za wczasu. Teraz to można robić z siebie pośmiewisko na fb, pisząc w kółko o tym samym.
L
Legalista
Tartak funkcjonuje na dziko ,bez jakichkolwiek formalnosci,pytanie kto mu na pozwolil i to jest najbardziej własciwy dylemat tej ,,afery,,
M
Max
Radni PIS ciekawe jak zaglosujecie na RM?Dawac 3mln ot tak z kapelusza czy nie?+
O
O
Koszt przeprowadzki jak najbardziej,ale od obiektu dzialajacego i zlokalizowanego zgodnie z wszelkimi formalnosciami,tartak pojawil sie tam prawem kaduka,przeniesiony z obrzezy Osielska chyba kilkanascie lat temu.
p
podatnik
Dlaczego 3mln ?Może zawołaj 3mld.A co Polska to bogaty kraj jak nawet bezdomny pan Stanisław podarował takiemu pajacowi z Torunia dwa mercedesy i zaraz umarł . ha ha .....
J
Janek
Tam gdzie jest tartak, 40 lat temu nie było jeszcze miasta. Bloki zostały pobudowane w latach 70, wcześniej to były tereny rolnicze. Pamiętam ten teren z dawnych lat, łąki, małe stawy, trochę lasu.
E
Exter
Panie Latos przysyła pan kolesia do ratusza żeby wydoił podatnika miasta Bydgoszcz.Zapytać należy dlaczego nie wysłał tegoż cwaniaczka w brudnym swetrze od tartaku do aparatczyka PiS wojewody,który zbiera nagrody rządowe a nie potrafi?nie chce przeprowadzić prostej egzekucji.Kompromitacja panie Latos taka brudna kampania i jeszcze ci polityczni zmanipulowani dziennikarze TVPis .dno totalne!
;-)
Bardzo mi się podoba to, że cwaniaki urzedaski trafiły na kogoś .... bardziej cwanego i skutecznego. Do ceny wyliczonej przez uczciwego rzeczoznawcę powinna być również doliczona cena przeprowadzki, a ta jak pokazuje życie nie jest mała
..
Działka dom i firma w mieście za 770 tys tego wyceniacza by trzeba wysiedlić też najlepiej poza granice Rzeczyposolitej.
O
Obserwator
Byc moze 750tysiecy to troche malo,ale nie+3mil.,wiec trzeba dokonac wyceny,ale nie i pod katem odtworzenia tartaku z centrum duzego osiedla,bo tartaku w tym miejscu nie powinno byc,a ta kupe smieci miasto tolerowało z racji przyszlej inwestycji,szkoda ze pietrzak wycofał sie z kandydowania, była by kupa medialnego smiechu z By dgoszcza w tle ,darmowa promocja.
I
INTRO
Są procedury, są przepisy.
Rzeczoznawca wycenia, wojewoda wywłaszcza, miasto buduje.
Jak ulegnie temu gościowi, straci resztkę szacunku.
m
mieszkaniec
Mam nadzieję, że nikt się na to nie zgodzi. Trzeba pogonić pieniacza, zamiast się z nim dogadywać na jego warunkach.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski