Dziś w bydgoskim Sądzie Rejonowym ruszył proces słynnego żużlowca Tomasza G. jest oskarżony o posługiwanie się podpisem żony i oszustwo kapitałowe.<!** Image 3 align=none alt="Image 180939" >
Najsłynniejszy polski żużlowiec stanął przed sądem pod ośmioma zarzutami. Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ oskarża go o to, że siedem razy posłużył się dokumentami z podrobionymi podpisami żony (obecnie już byłej) Brygidy. Jeden zarzut dotyczy oszustwa kapitałowego. Tomasz G. miał podpisywać się za żonę w sytuacji, gdy zgoda współmałżonka była potrzebna do otwarcia nowej linii kredytowej. <!** Image 4 align=none alt="Image 180939" >
<!** reklama>Czyny te są zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. Jeszcze w postępowaniu prokuratorskim Tomasz G. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Wczoraj w sądzie również milczał. Mówili za to świadkowie.<!** Image 5 align=none alt="Image 180939" >
- Skupiałem się na sprawdzaniu czy dane z dokumentu tożsamości są zgodne z danymi w umowie. Nie miałem wątpliwości, że jedną z osób podpisujących dokumenty jest Brygida G. - zeznał Grzegorz B., pracownik Fortis Banku, gdzie kredyty brał Tomasz G.<!** Image 6 align=none alt="Image 180939" >