https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy filia Biblioteki Pedagogicznej w Koronowie zostanie zamknięta?

Katarzyna Karwat
Filia Biblioteki Pedagogicznej w Koronowie chętnie gości także najmłodszych
Filia Biblioteki Pedagogicznej w Koronowie chętnie gości także najmłodszych SP nr 2 w Koronowie
Bydgoska Biblioteka Pedagogiczna ma w regionie kujawsko-pomorskim 9 filii, w tym koronowską, w ubiegłym roku obchodzącą jubileusz 70-lecia działalności. Obecnie jej losy są niepewne, ale władze gminy zapowiadają, że będą zabiegać o zbiory placówki.

Obecnie siedziba koronowskiej książnicy mieści się w piwnicach budynku Urzędu Gminy przy ulicy Pomianowskiego 1.

Bogata oferta dla osób w różnym wieku

Oprócz typowo bibliotecznej działalności, polegającej na gromadzeniu, opracowywaniu i udostępnianiu zbiorów, koronowska placówka prowadzi szeroko zakrojoną działalność upowszechnieniową, organizuje odczyty, wystawy, konkursy plastyczne i literackie, spotkania z ciekawymi ludźmi, gromadzi regionalia, itd. Krótko mówiąc, nie służy wyłącznie zaspokajaniu potrzeb naukowych nauczycieli i studentów.

Gościnnie witani przez kierowniczkę filii Grażynę Jasiek i bibliotekarkę Ewę Bielską są także najmłodsi mieszkańcy Koronowa. Tak było choćby z okazji niedawnej wystawy, poświęconej „Dziadkowi do orzechów” autorstwa E.T.A. Hoffmanna - klasycznej, przepięknej bajkowej opowieści o bożonarodzeniowej przygodzie małej Klary w świecie, w którym ożywają zabawki, a tytułowy dziadek do orzechów walczy ze złowrogim królem myszy.

Podczas odwiedzin w bibliotece pedagogicznej, dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Koronowie słuchały fragmentu tej magicznej baśni, oglądały wystawę rozmaitych dziadków do orzechów (w tym wykonanych przez mieszkańców Koronowa - Andrzeja Strąka i Jana Ślaskiego oraz przez bibliotekarkę Ewę Bielską) i bogatą kolekcję różnych wydań książki niemieckiego autora. Wszystkiego można było dotknąć, o wszystko zapytać, a na koniec - obejrzeć filmowy fragment baśni na starym projektorze i schrupać smakowite orzeszki.

Czarne chmury nad biblioteką

Do drzwi koronowskiej filii Biblioteki Pedagogicznej, finansowanej z funduszy samorządu województwa, zapukała wcale nie bajkowa, ale zwyczajna rzeczywistość. Pod koniec ubiegłego roku do Urzędu Miejskiego w Koronowie dotarło pismo z Urzędu Marszałkowskiego o planach likwidacji wszystkich filii, dyktowanych względami oszczędnościowymi.

- Odpowiedzieliśmy, że widzimy dużą potrzebę kontynuowania działalność naszej biblioteki pedagogicznej, nawet za cenę zrezygnowania z otrzymywanych opłat za ogrzewanie, prąd i wodę - mówi Stanisław Gliszczyński, burmistrz Koronowa. - Wyraziliśmy gotowość podjęcia w tej sprawie rozmów.

Spotkanie z udziałem wicemarszałka województwa kujawsko-pomorskiego Zbigniewa Ostrowskiego, odbyło się w koronowskim ratuszu w miniony wtorek. Na razie konkretnych ustaleń nie ma, obie strony dały sobie czas na przeanalizowanie sytuacji.

Zbiory pozostaną w Koronowie

- Nie składamy broni, bo zależy nam na tej placówce - zapewnia burmistrz Stanisław Gliszczyński. - W ostateczności mamy zapewnienie, że cały księgozbiór, zgromadzony przez filię, zwłaszcza bogata kolekcja regionaliów, zostanie w Koronowie, wszystko przejmie Miejska Biblioteka Publiczna mieszcząca się przy ulicy Szosa Kotomierska 3. Etaty pracowników Biblioteki Pedagogicznej należą już do marszałka województwa.

Warto wiedzieć

Pedagogiczna Biblioteka w Koronowie - pierwszy wpis w księdze inwentarzowej datowany jest na rok 1945. Placówka jest biblioteką naukową, służącą nauczycielom, studentom, uczniom szkół średnich i dokształcającym mieszkańcom miasta i gminy. Gromadzi głównie literaturę naukową, popularno-naukową, podręczniki akademickie i poradniki z naciskiem na literaturę z zakresu pedagogiki, psychologii, wychowania oraz socjologii (ponad 28 tysięcy książek), czasopisma (90 tytułów) i regionalia.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Czytelnik
To już kolejna rzecz która jest nam odbierana przez Marszałka, najpierw karetka teraz biblioteka. Pytanie jest takie po co nam władze wojewódzkie dbają tylko o swoje interesy oraz wąskiej grupy swoich wyborców i popleczników (jak zabezpieczenie Dobrcza w karetkę przez E.M) a nie dbają o wspieranie naszej bardzo dużej gminy. Tylko oszczędności, ciągle to słyszymy, ciągle jest za mało. Zwamian powołuje się osoby na nowe stanowiska (Wojewoda Ewa Mes tworzy w wydziale zdrowia nowy oddział nadzoru w ochronie zdrowia, a jego kierownikiem czyni swoją doradczynię, która kilka tygodni później idzie na urlop macierzyński) , przez taką niegospodarność i własne musimy cięgle szukać oszczędności i jak zawsze nie tam gdzie trzeba... Kultura i szkolnictwo nie przynoszą zysków i to nie biznes jeśli ktoś się łudzi że szkoły, biblioteki, domy kultury, wypracowują ZSK TO ALBO JEST GŁUPI ALBO NAIWNY. Wymienione instytucje WYPRACOWUJĄ DOBO NARODOWE DLA PRZYSZŁYCH POKOLEŃ. " Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie".
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski