Czy Bydgoszcz złowi "žOkonia"?

Nasz informator twierdzi, że blisko Bydgoszczy jest także Mark Loram. Z kolei Tomasz Gollob czeka na... wynik wyborów prezydenckich.

<!** Image 2 align=right alt="Image 38448" sub="Czy Rafał Okoniewski zamieni plastron z myszką Miki na Gryfa?">Polonia cały czas szuka zawodników. Jak na razie bydgoskim działaczom odmówili Piotr Protasiewicz, Ryan Sullivan i Bjarne Pedersen. Szefostwo klubu nie załamuje jednak rąk i prowadzi negocjacje z żużlowcami, którzy nie podpisali jeszcze umów.

Na razie bez podpisów

Jak udało nam się dowiedzieć, najbliżej grodu nad Brdą jest Rafał Okoniewski. 26-letni zawodnik w sezonie 2006 ścigał się w Zielonej Górze. W minionym sezonie zdobywał średnio 1,93 pkt/bieg, co dało mu dziewiętnastą pozycję w gronie zawodników I ligi. Działacze Polonii zaakceptowali ponoć jego warunki finansowe. Informacji tej nie udało nam się jednak oficjalnie potwierdzić.

- Nic nie powiem. Jedno jest pewne - dzisiaj żadnych kontraktów nie podpiszemy - stwierdził prezes ŻKS Polonia Bydgoszcz SA, Leszek Tillinger, kiedy zadzwoniliśmy do niego we wtorek rano.

Loram, a może Gollob?

Z przecieków, jakie do nas docierają, wynika, że blisko powrotu na Sportową jest Mark Loram (jeździł u nas w latach 2001-2003). Anglik podniósł podobno swoje żądania finansowe, ale zdesperowani działacze Polonii są skłonni zapłacić. Nie da się ukryć, że „Loramski” byłby silnym punktem drużyny, zwłaszcza w meczach u siebie. Wiadomo, że Anglik lubi walkę na dystansie, a bydgoski tor idealnie się do tego nadaje.

<!** reklama left>Klubu nie wybrał jeszcze Tomasz Gollob. KS Unibax Toruń mógłby sprostać jego wymaganiom finansowym. Jednak co do tego transferu nie ma zgody wśród działaczy. Część z nich nie chce u siebie „Tyfusa”...

Tymczasem Tomasz Gollob nie ukrywa, że czeka na... wyniki wyborów w grodzie nad Brdą.

- Mogę wrócić do Polonii, jak coś się zmieni w mieście - powtarza zawodnik.

Można się tylko domyślać, o jakie zmiany chodzi Tomaszowi Gollobowi...