Policjanci przewozili radiowozem pijanego bezdomnego. Kiedy dojeżdżali do izby wytrzeźwień zauważyli, że odzież bezdomnego płonie. Zatrzymali radiowóz na ulicy, wyciągnęli mężczyznę na zewnątrz i ugasili go samochodową gaśnicą, a następnie wezwali pogotowie.
– Mężczyzna z poparzeniami ciała trafił do szpitala – wyjaśnia Bogdan Kaleta, oficer prasowy głogowskiej komendy policji. – Bezdomny ma około 40 lat i jest nam dobrze znany. Kilka minut przed zdarzeniem został zabrany przez policjantów z ulicy Głowackiego, gdzie leżał.
Policja wyjaśnia, jak doszło do zapalenia się odzieży na bezdomnym.
Jak ustaliliśmy, jego stan jest ciężki.