Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czasy Pytii dla każdego

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Do Pytii, starożytnej wyroczni, dostęp mieli jedynie mężczyźni i to po przejściu specjalnych obrzędów. Dziś wróżbę uzyskać może każdy, kto ma kilka złotych. Łatwo jednak wydać za dużo...

Do Pytii, starożytnej wyroczni, dostęp mieli jedynie mężczyźni i to po przejściu specjalnych obrzędów. Dziś wróżbę uzyskać może każdy, kto ma kilka złotych. Łatwo jednak wydać za dużo...

<!** Image 3 align=right alt="Image 138539" sub="Wróżki wróżą z kart, fusów, szklanych kul, dat urodzenia, imion... / Fot. Jupiter">Pytia, wyrocznia delficka, piła ze świętego źródła Kassotis, żuła liście laurowe i z wysokości swego trójnogu wygłaszała święte słowa. Musiała mieć skończone 50 lat. Gdy zmarła, zastępowała ja kolejna kapłanka. Podobno najsłynniejsza w starożytnej Grecji wyrocznia nie myliła się nigdy. Do dziś jednak żywy jest sąd, że Pytie głosiły swe przepowiednie pod wpływem wyziewów, wydobywających się ze świątyni. Jak było naprawdę, pewnie już się nie dowiemy. Odtrąbić możemy jednak demokratyzację, jeśli chodzi o dostęp do tajemnej wiedzy na temat przyszłości.

W Delfach pytać mógł jedynie mężczyzna, który przeszedł obrzędy oczyszczające i złożył stosowne ofiary. Dziś pytać może praktycznie każdy. Już za 3 złote z groszami liczyć może na SMS-a z wróżbą na najbliższy tydzień.

Wróżka telewizyjna jak lekarz?

Pytia telewizyjna i internetowa to znaki naszych czasów. Pierwsza urzęduje najczęściej nocami. Na wizji odbiera telefony, rozkłada karty Tarota albo runy, analizuje na głos rozkłady, kreśli na głos portret numerologiczny petenta. Połączenie z wróżką z okienka, rzecz jasna, ma swoją cenę. W zamian usłyszeć możemy rady, które czasem jeżą włos na głowie. - Faktycznie, jest pani źle prowadzona. Najlepiej będzie zmienić lekarza - usłyszała chora kobieta, której po północy udało się dodzwonić do wróżki.

<!** reklama>Druga Pytia - sieciowa, jest zdecydowanie bardziej tajemnicza. Nie zobaczymy na wizji jej oblicza, nie usłyszymy głosu. Nie mamy nawet pewności, czy za wykreowanym wizerunkiem kobiety nie kryje się mężczyzna, albo co nawet bardziej prawdopodobne - cały ich sztab, pracujący przy wróżbiarskim biznesie. Bo Pytia online, niby taka bezinteresowna (tania, albo zupełnie darmowa) to najczęściej element transakcji wiązanej.

Wprowadza nas do jednego z wielu magicznych portali, w których horoskop, przepowiednię z księgi I-cing czy wróżbę z chińskiego ciasteczka dostaniemy w prezencie, ale jednocześnie kuszeni jesteśmy produktami z internetowego sklepu. A te już tanie nie są.

Za pięć mililitrów „magicznego olejku zapachowego - Obfitość i Bogactwo (Prosperity)”, sprzedawanego za pośrednictwem jednego z ezoterycznych portali, zapłacimy aż 58 złotych. Za niewielki (2,5 na 4 centymetry) wisiorek z astrofilitu (minerał) wybulimy czterokrotnie więcej. Dlaczego? Bo to „kamień wrażliwości i marzeń, które nie mają granic”. Jego posiadanie ma zagwarantować nam wyczuwanie prawdziwych potrzeb i intencji innych ludzi. Tak blisko wiedzy, której nie posiadł niejeden absolwent studiów psychologicznych, znaleźć możemy się za jedyne 220 złotych...

Sprzedaż tych rzekomo ezoterycznych produktów, podobnie jak rozmaitych „magicznych kursów”, równoważy bezpłatność sieciowych wróżb. To musi się opłacać, skoro kolejne magiczne portale wyrastają jak grzyby po deszczu.

Wróż z krwi i kości

- Tylko twarzą w twarz - taką zasadę wyznaje Emilia z Brodnicy, która niejedną wróżkę już odwiedziła. Ostatnio skorzystała z pobytu w miasteczku wróża Tadeusza z Grudziądza. Przyjeżdża pod warunkiem, że zbierze się wystarczające grono osób. Spotkanie kosztuje 50 złotych. To niewiele.

W Toruniu i Bydgoszczy liczyć się trzeba z nawet dwukrotnie wyższa sumą. W Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu (polskie zagłębie ezoteryczne) z portfela ubędzie nam jeszcze więcej. Oczywiście, wszystko zależy od renomy wróżbity. Początkujący „łapią” klientów na przykład na targach ezoterycznych. Do uznanych trzeba się wcześniej zapisać i czasem nawet poczekać w kolejce.

Podobnie jak usługi wróżbitów, rosnącym powodzeniem cieszą się kursy, przygotowujące do tej profesji. Tak, tak - profesji! Bo wróżbita, obok astrologa czy bioenergoterapeuty, to fach sklasyfikowany przez ministerstwo pracy. Ktoś kto ma zarejestrowaną działalność gospodarczą jako wróżbita, czy astrolog i odprowadza z tego tytułu składki do ZUS, ma prawo do zasiłków i świadczeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!