Wielka tragedia w kruszwickim samorządzie. Tego samego dnia
w gminie zmarło dwóch radnych.. Poniedziałek będzie już chyba zawsze określano
jako czarny dzień w historii kruszwickiej samorządności. Jednego dnia zmarli
radni Zbigniew Ryż i Kajetan Kędziora.
Mieszkający w Racicach 50-letni Zbigniew Ryż już wcześnie
rano poczuł się słabo. Syn zawiózł go do szpitala, ale lekarzom nie udało się
go uratować.
- Z tego co wiem, miewał już problemy z sercem – mówi
przewodniczący Rady Miejskiej, Grzegorz Stanny.
Z kolei 76-letni Kajetan Kędziora zasłabł na posiedzeniu
komisji komunalnej. - Już jak przyszedł, to było widać, że coś się z nim
dzieje. Zajęła się nim najpierw pani pielęgniarka, która była akurat na
posiedzeniu komisji. Wezwaliśmy pogotowie, ale nie mogliśmy się doczekać
karetki, więc zawiozła go nasza do szpitala – mówi szefowa komisji, Grażyna
Pruczkowska.
<!** reklama>Wszyscy mieszkańcy gminy są wstrząśnięci poniedziałkową
tragedią. Nikt nie przypomina sobie, żeby gdziekolwiek jednego dnia zmarło aż
dwóch samorządowców.
- Jezu, dwóch radnych jednego dnia. Strasznie to przeżywamy.
W nocy nie mogłam spać – zwierza się Grażyna Pruczkowska. - To czarny dzień –
potwierdza Grzegorz Stanny.
Pogrzeb Kajetana Kędziory odbył się w czwartek. Zbigniew Ryż
zostanie pochowany dzisiaj.
Wiadomo już, kto zastąpi ich w samorządzie. Zbigniew Ryż
startował z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego i tam kolejnym na liście
pod względem liczby głosów był 59-letni Julian Kukuczka z Polanowic.
Z kolei Kajetana Kędziorę, który był radnym Komitetu
Wyborczego „Razem”, zastąpi w samorządzie 48-letni Krzysztof Sulczyński.