Rower miejski to jeden ze sztandarowych projektów ratusza. Wzorem innych miast, Bydgoszcz uruchomić ma wypożyczalnie rowerów. System miał
[break]
ruszyć 1 kwietnia, ale jest ale.
Stacje bez rowerów?
- Za tydzień rozpoczynamy montaż pierwszych stacji - mówi Marcin Jeż z firmy BikeYou, wykonawcy systemu. - Natomiast nie mamy jeszcze do końca uzgodnionej kolorystyki rowerów. Przygotowaliśmy pojazdy z białymi błotnikami, a rada estetyki narzuca nam przemalowanie ich na czarno. Mam nadzieję, że zdążymy zmienić to do kwietnia: zmiana oznacza dla nas olbrzymie koszty i stratę czasu.
Firma skarży się, że na etapie początkowych uzgodnień z Zarządem Dróg Miejskich białe błotniki zostały zaakceptowane. Dopiero konsultacje z radą wstrzymały realizację.
Społeczna Rada ds. Estetyki Bydgoszczy to organ doradczy przy prezydencie miasta. Dba o wizualną spójność miejskich inwestycji.
- Rower aglomeracyjny będzie niewątpliwym elementem przestrzeni miejskiej - mówi prof. Dariusz Markowski, przewodniczący rady. - W umowie jest zapis, że projekt roweru będzie konsultowany w naszym gronie i z tym też zwrócił się do nas Zarząd Dróg Miejskich, prowadzący inwestycję. Nie rozumiem, kto i o co może mieć do nas pretensje, skoro zapisy o konsultacjach od początku były jasne. Zależy nam, by projekt był estetyczny i funkcjonalny, stąd nasze uwagi.
Rada jest ważna
Uwagi prof. Markowskiego potwierdza ratusz.
- W specyfikacji przetargowej udział i opinia Rady były zapisane - wyjaśnia Piotr Kurek, po. rzecznika Urzędu Miasta. - Wierzymy, że dojdzie do porozumienia, a system ruszy w założonym terminie, a więc 1 kwietnia. My, jako zamawiający, nie mamy sobie nic do zarzucenia.