Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co zrobić z prestiżowym budynkiem przy Dworcowej w Bydgoszczy? Pomysłów brak...

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Prestiż budynku oznacza również wysokie koszty jego utrzymania. Nie każdy chce je ponosić.
Prestiż budynku oznacza również wysokie koszty jego utrzymania. Nie każdy chce je ponosić. Dariusz Bloch
Miasto jest właścicielem lokali w budynku dawnej dyrekcji kolei przy ul. Dworcowej 63. Chętnych na przejęcie majątku nie ma, nie ma też pomysłów i pieniędzy na zagospodarowanie tej nieruchomości.

Na ostatniej, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Bydgoszczy, zwołanej z inicjatywy radnych Prawa i Sprawiedliwości, miasto przedstawiło informację na temat nieruchomości przy ul. Dworcowej 63. Kiedyś mieściła się tam dyrekcja kolei, teraz działa Centrum Medyczne „Nad Brdą”, zajmując jednak tylko fragment nieruchomości. Część należąca do miasta od miesięcy stoi pusta i niewiele wskazuje na to, by miało się to zmienić w najbliższym czasie.

- W 2012 roku Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika zamierzało otworzyć w Bydgoszczy kierunek lekarsko-dentystyczny i zwróciło się do miasta o pomoc o wskazanie konkretnego budynku. Miasto nie posiadało takiej nieruchomości. Jednak kierując się troską o rozwój uczelni, Rada Miasta Bydgoszczy zdecydowała, żeby nabyć lokale w tym budynku od PKP i przeznaczyć je w całości na potrzeby UMK - przypomniał Andrzej Bereda, dyrektor Wydziału Mienia i Geodezji bydgoskiego ratusza.

Miasto, za śmieszne jak na owe czasy i wielkość oferowanych lokali pieniądze, bo za 4,5 miliona złotych, kupiło w przetargu nieruchomości. Już w październiku 2013 r. zdecydowano o przekazaniu ich CM UMK w formie darowizny „na utworzenie i prowadzenie w Bydgoszczy wydziału stomatologii i innej działalności dydaktycznej”. Szybko wyszło jednak na jaw, że UMK wcale nie zamierza tworzyć w Bydgoszczy stomatologii, mnożąc problemy i widząc ją raczej w Toruniu.

- W 2017 roku CM UMK wystąpiło z inicjatywą zwrotu nieruchomości, ponieważ cel, na który darowano nieruchomość, nie mógł być zrealizowany. W kwietniu 2018 miasto przejęło nieruchomość na własność – informuje Andrzej Bereda. I tak jest do teraz.

Mimo że część miejska stoi pusta, generuje spore koszty. - Tylko te związane z mediami, ogrzewaniem, wodą, ściekami, od 2018 do końca czerwca 2020 r. wyniosły 571 tysięcy złotych – informuje dyrektor. Do tego dochodzą koszty remontów i koszty dla wspólnoty mieszkaniowej. To kolejne setki tysięcy złotych.

Nic dziwnego, że miasto potencjalnego nabywcę czy inwestora powitałoby z otwartymi rękoma. Tyle że nikt specjalnie nie jest zainteresowany przejęciem obiektu. Ratusz złożył oferty instytucjom państwowym, które mogłyby być zainteresowane prestiżowym adresem, a jednocześnie mają pieniądze na to, by pod takim adresem funkcjonować. Złożono je m.in. Ministerstwu Obrony Narodowej, Ministerstwu Sprawiedliwości, Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu Wody Polskie, Archiwum Państwowemu czy marszałkowi województwa. Podając różne powody, instytucje te nie wyraziły zainteresowania, niektóre nie odpowiedziały w ogóle.

Co dalej z Dworcową 63? Budynek jest ciągle do zbycia – ma go w swojej ofercie Bydgoska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Były już dwa spotkania z potencjalnymi nabywcami, na razie bez rezultatu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera